Apostazja.info na Facebook'u

Z forum internetowego portalu www.onet.pl - część 8

user [Aldona]: nie jestem katoliczką i nigdy nią nie będę. Moje dzieci nie będą w żadnej ogłupiającej religii. Widzą to i czują. Chcemy wolności. Dośc krzyży, złota ubiorow księży i innych durnot

user [baba]: co to znaczy "urodziłam sie z przymusu kaltoliczką?" dlaczego religia wyklucza wolność?. Radzę przeczytac Ouo Vadis. Jestem katoliczka i jestem wolna i mam do kogo się zwrócić o pomoc, sprawdziłam :wymodliłam coś co wydawało sie niemożliwe -zaznaczam że nie jestem żadną dewotą tylko "niedzielną katoliczką"

user [van_basten]: jest katoliczką z przymusu bo rodzice wybrali jej religie, ona nie miała nic do gadania i to jest własnie dziwne i chore

user [MichałW]: Więc niech ma pretensje do rodziców, a nie do kościoła. Ktoś tych rodziców zmuszał do tego? Dziwna jakaś ona jest.

user [rzuf]: sam jestes dziwny skoro nie kapujesz tak jaskrawej rzeczy jaka jest wplyw otoczenia i jak nie jestes z nami to jestes przeciw nam popieram ja jestem dokladnie w tej samej sytuacji

user [MichałW]: Jesteście tchórzami zatem. Moja religia mówi: "nieważne co mówią inni, masz być wierny naukom". A wy się boicie pokazać własne zdanie? To ja wolę moją "zacofaną religię", któa daje mi odwagę, niż wasze nowoczesne spojrzenie, które każe Wam czynić wbrew sobie. To musi być przykre.

user [bambucza]: tez bys sie bal, jakbys trafil na bojowki Mlodziezy tepiacej wszelkie przejawy myslenia w "inny sposob". nie wszedzie mozna sie ujawnic z innowierstwem, wierz mi. ja mam ten luksus, ze jako ateista (ale nie - antyklerykal) mieszkam w duzym miescie i tutaj jest w miare tolerancyjnie, chociaz tez mi sie zdarzylo ze ludzie przestali sie do mnie odzywac po mojej deklaracji niewiary :/

user [MichałW]: Tchórzem jesteś, skoro boisz się otoczenia. Nie masz odwagi głosić publicznie swoich poglądów? To chyba jest przykre, żyć wbrew sobie ze strachu.

user [przeciw]: Nie masz prawa oceniać innych, a tym bardziej zarzucać tchórzostwo. Rodzic nie deklarujący uczęszczania dziecka na religię wystawia na presję dziecko, nie siebie. I tylko nie pisz o tolerancji 7-letnich dzieci, jeśli urabia je odpowiednio katechetka.

user [Znawca]: Jakbyś brał ślub w KK, to byś wiedział, że małżonkowie przysięgaja przyjąć i wychować PO KATOLICKU potomstwo, którym je Bóg obdarzy. Taka jaest formuła NAKAZANA przez kościół. Inaczej nie dostaniesz ślubu. Jednym słowem KK NAKAZUJE rodzicom wybór religii dla dziecka.

user [ktoś]: Zgadza się. A ponadto każą przysięgać wierność aż do śmierci co jest przecież zwykłą utopią, odbyć spowiedź oraz uczestniczyć w bzdurnych naukach przedmałżeńskiech nie wspominając już o kosztach całego tego przedsięwzięcia. Dlatego też nie zgodziłem się na ślub kościelny.

user [MichałW]: Czy KK nakazuje rodzicom być w Kościele ? To jest ich wybór. Skoro wybrali, że chcą być częścią kościoła, powinni podporządkować się nauce, obyczajom i obrzędom kościoła. to chyba logiczne. Nikt nikomu nie narzuca wiary w Polsce, i jak napisał ktoś wyżej - w każdje chwili możesz z Kościoła odejść.

user [bambucza]: Presja spoleczna, stary. glownie od strony kobiet (ktore chca miec suknie ladne i marsz w kosciele grany) i ich rodzin, bo duzo kobiet zakladajacych rodziny widzi szczescie w spelnieniu oczekiwan swoich rodzicow. a co do odejscia to musisz miec: - dwoch pelnoprawnych czlonkow kosciola za swiadkow - stalowy tylek, bo mozna dostac przekop w mniej cywilizowanych miejscach polski.

user [bambucza]: poszukaj w sieci relacji ludzi ktorzy dokonali aktu apostazji, i tam wyczaj opisy tego jak sie wobec nich zachowywali inni. owszem, nalezy miec do tego dystans (bo pewno podkolorowane), ale czy na pewno? kiedy ja, jako facet dobrze wychowany, starajacy sie byc czystym i eleganckim, usmiechnietym i milym dla ludzi, przyznalem sie ze jestem ateista, to oskarzyli mnie o bycie gejem... fajnie, bo nie jestem, ale wez to wytlumacz ludziom ktorzy reaguja na ciebie zgrzytaniem zebow?

user [Baśka]: To po co , drogi znawco, brałeś ślub w KK? Bo rodzice chcieli? Bo tak wypadało? Przecież na kartę rowerową też wystarczy...Tyle, że potem problem, jak "wypada", żeby dziecko poszło do I Komunii Św. a potem do bierzmowania- znowu gadaliby w rodzinie albo w sąsiedztwie, że coś jest nie tak.....

user [Jan]: A nawet bardzo dziwna.Jezeli rodzice byli katolikami,to zupelnie naturalne,ze wychowali ja w wierze katolickiej.Dorosla wybrala inna droge-jej sprawa.

user [Wisznu64]: Co ty chłopie wiesz? Kościół celowo wprowadził chrzest noworodków po to by ludzie nie mogli sie juz wyrwac z zaklętego kręgu. Bo nawet gdy wystąpisz z KK to chrzest jest ważny do końca twych dni.

user [Gzeg]: Co Ci to szkodzi? Jak chcesz to i tak możesz się wysadzić pod ambasadą, porwać samolot lub obrzucić np."gejów" kamieniami.Możesz się wyrwać z "kręgu".

user [babucza]: dla ludzi - niekatolikow - dla ktorych wiara jest wazna, bycie ochrzczonym to tak jak bycie napietnowanym. ciekawe czy ty bys sie cieszyl, jakby ktos ci zelazem wypalil znamie na czole? nie wszystko jest takie proste - wykaz odrobine empatii i zrozumienia drugiego czlowieka.

user [kolak]: Ale rodzicow tez ochrzcili wbrew ich woli jak och dziadkow i pradziadkow. Religia katolicka jestb tak skonmstruowana ze czy ktos chce czy nie to jak sie urodzi w rodzienie klatolicki8ej jest katolikiem. Jest pozbawiony wolnosci wiary od poczatku i jest ubezwlasnowoliony

user [katolik]: Dlaczego posyła się dzieci do szkoły w wieku 6-7 lat? Dlaczego nie pozwala się im samym wybierać szkoły dopiero w wieku dojrzałym? Jeśli sądzisz,że człowiek powinien wybierać religię sam, samodzielnie, to wystarczy pokazać np. małżeństwo, które odkłada na "później" poczęcie dziecka - kiedy będzie nas stać, kiedy będziemy mieć większe mieszkanie itd. W rezultacie czekają, czekają a w końcu już im się nie chce. Czy Pan Bóg miałby też ciagle słuchać: już mi się nie chce?

user [van_basten]: ale porównanie religii do szkoły jest nie na miejscu, bo szkoła jest potrzebna, a religia nie. A poza tym z poczęciem dziecka jest troche inaczej - chyba lepiej sie w to niepakować skoro ma sie na głowie mase innych żeczy, brak pieniędzy i lepiej poczekać co nie ?

user [Q]: Porównanie religii do szkoły nie - no to może do wyboru języka, którym będzie się mówić - takiego wyboru też można dokonać jak się dorośnie - a wszystkie dzieci uczą się języka rodziców i to już od początku

user [van_basten]: wybór języka też nie zależy od rodziców no bo skoro urodziles sie w Polsce to raczej od małego nie będziesz mówił po angielsku. W tej kwestii do rodziców zależy tylko to gdzie sie urodziłeś, a o to chyba nikt nie będzie miał pretensji kiedy dorośnie

user [voy]: Bzdura, wiedza jest potrzebna każdemu, choćby po to, aby umiał w przyszłości wybrać,co dla niego dobre. A kościół uczy nas wybierać, miówiąc, że jego nauki są najważniejsze i jedynie słuszne? Komuniści też coś takiego głosili. Konstytucja mówi, że szkoła jest świecka i tak ma być, a kto sprawia że jest inaczej, łamie ją.

user [kolak]: A co ma wspolnego wyksztalcenie mlode4go czlowieka z wiara i religia Mlodsy czlowiek powinien sie uczyc bez wzgladu czy on bedzie muzulmaniniem czy katolikiem To jest jego wybor A narzucianie mu religi w wieku 5 6 lat to jest ograniczenie jego wolnosci sumienia .

user [van_basten]: jeśli będą chciały to sobie wybiorą, człowiek w wieku do 16 lat na ogól nie umie dokonywać mądrych wyborów, a potem wpływ rodziców jest coraz mniejszy. A poza tym rodzice mają uczyć właśnie dokonywać mądrych wyborów, a życie bez religii to akurat dobry wybór

user [Paul]: Ale popatrz jaka jest kategoryczna wobec swoich dzieci: też nie będa mieć żadnej religii. A jeśli zechcą?? Też nie będą mieć nic do gadania?

user [Cogito]: Wolna? Donosisz na samą siebie i uważasz, że to sakrament; kupujesz nieświeży towar-zbawienie, bez gwarancji, możliwości reklamacji i jeszcze sprzedawca każe ci się po rękach całować; co rok wpuszczasz do domu umundurowanego funkcjonariusza obcego państwa,który penetruje twoje mieszkanie,żeby wiedzieć,ile od ciebie można wyciągnąć kasy i jeszcze mu kopertę dajesz. Czy rząd Polski przysyła ci co rok policjanta na przeszpiegi? Ty jesteś wolna?! W myśleniu chyba!

user [abdul]: Jak widac po Twojej argumentacji, z Toba jest gorzej - nawet w mysleniu nie jestes wolny. Uzywawnie bzdurnych tez o panstwie polskim jest idiotyczne - codziennie placisz jalmuzne na policyjnych, politycznych i urzedniczych bandytow - sprobuj nie zaplacic... Jestes niewolnikiem systemu, w ktorym sie rodzisz i niewielkie masz pole manewru by z niego sie wyrwac, by powiedziec: jestem wolny, sam sie osadze, sam bede stanowil o sobie, nie zamierzam za to nikomu placic, potrafie lepiej zadbac o wlasne losy niz ta banda, ktorej trudno powiedziec NIE (oczywiscie mozna i trzeba). I o takiego dostajesz od systemu? Kupujesz za to mozliwosc czego...? przezycia od tzw. pierwszego do pierwszego. Po rekach nie musisz nikogo calowac, chyba ze tego chcesz.
Dokladnie tak samo jest z tym "funkcjonariuszem", mozesz zaprosic ksiedza do domu lub nie, mozesz mu ofiarowac kase - Twoj wybor. Wolnosc polega na wybieraniu... dlaczego twierdzisz, ze ktos wybierajac religie i wiare - nie jest wolny? Po prostu klamiesz albo nie rozumiesz... co to wolnosc...

user [40latek]: Ja też mam setki dowodów na obecność Pana Boga w moim życiu. Nie są to wcale spektakularne rzeczy, wybuchy, fontanny, uratowanie z płomieni w piecu martenowskim itd. Pan Bóg jest subtelny. Bogaty w miłosierdzie. Jeśli ktoś pisze, że Katolicyzm czy wiara w Boga ogranicza jego wolność to o prostu albo nie wie co to wolność albo w ogóle nie wie, o czym mówi. A prawdopodobnie mówi o atrybutach najmniej ważnych, najmnie bliskich Panu Bogu. Niech przestanie ślepo wierzyć ideom Woodstock i WOSP. To nie ma nic wspólnego z miłością i wolnością. Wręcz odwrotnie.

user [nie rób ludziom tłuszczu w mózgu]: babo??? To dzisiejsze chrze scjaństwo/fałszywe nauki,dogmaty,bezmiar pychy ,przelew krwi,chciwóść,pęd a bogactwem,miłowanie bliźniego aż spadnie koszula z niego,niemoralność wiernych i kierowników rzekomejwiary...itp.itd,/- ma tyle wspólnego z pierwotnym chrystia nizmem co ścieki szamba z czystą źródlaną wodą......

user [sceptyk]: Biedne dzieci. A co im zaproponujesz zamiast wiary i dekalogu ??? Faktycznie przepych niektórych duchownych może odstręczać, ale nie zaryzykowałbym wychowania dziecka bez wpojenia mu podstawowych wartości jakie niesie chrześćjanstwo, opierajac jedynie wszystko na źle pojetej wolności. Jako wolni dorosli ludzie, mogą wybrac ci jakiś przytułek zamiast kierowani chrześćjanską miłością trwac przy tobie do końca, nawet w chorobie. Robisz im krzywdę, ale człowiek potrafi prostować swoje sciezki , czasem nawet pod wpływem dramatycznych zyciowych wydarzeń. Mam nadzieję że jestes jeszcze młoda, masz czas na przemyslenie pewnych sądów które tak kategorycznie teraz wygłaszasz. Duzo szczęscia, bo ani chybił , będzie Ci w zyciu bardzo potrzebne

user [Stefan]: Sceptyku, aby być prawym człowiekiem, postępować etycznie i dobrze traktować drugiego człowieka nie koniecznie musi się wyznawać jakąś wiare. Najwięcej złego w życiu doznałem od osób, które codziennie chodzą do kościoła i przyjmuja komunię, a w życiu są wyjątkowo wredni.

user [bambucza]: a czego sie spodziewasz po ludziach ktorzy jedza mieso i pija krew innego czlowieka? :)= niczego oprocz krwiorzerczosci od nich nie dostaniesz.

user [Q]: Ktoś Cię skrzywdził i chodził do kościoła I widzisz nie pomaglo mu - a co dopiero gdyby nie próbował być lepszym. Do tego żeby być w porządku nie potrzeba religii, ale wtedy jest trudniej i nikt Ci nie pomaga być lepszym

user [andy]: Popieram. Bez Boga jest tyko pustka i wrażenie złudnej wolności,które prędzej czy pózniej pęka jak bańka mydlana.Pozdrawiam.

user [Albert Milczewski]: A co Ty możesz wiedzieć o życiu bez boga? Jako wierzący nie wiesz co to znaczy. Ateizm to odwaga. Odwaga jakiej wymaga deklaracje zwojej odmienności w tym zaślepionym kraju. Odwaga wzięcia na swoje barki odpowiedzialności za swoje życuie i śmierć, bez ucieczki w bajki, mity i dogmaty.

user [bambucza]: nie jest łatwo. a presja otoczenia bynajmniej nie pomaga :/

user [religioznawca]: Dla jednego jest pusto bez Boga (bo boi się że po śmierci nie będzie nic) dla drugiego bez flaszki (bo boi się ogólnie świata na trzeźwo), a trzeci nie potrzebuje ani ogłupiać się piciem ani wiarą by normlanie żyć, i co ciekawe pijacy to potrafią zrozumiec a fantaycy religijni nie. Może być tylko tak jak oni to sobie widzą, wszystkie inne opcje są wedłóg ich spojrzenia wynaturzone, skazane naporażkę, niemądre, niemoralne, nieptorzebne, świaczące o idiotyźnie i co tam sobie wybierzecie. A później dziwią się jeszcze szczerze że komuś nie podoba się religia ;)

user [as]: Ja jestem ateistą i nie czujężadnej pustki. Nienawidzę czarnej mafii, tej złodziejskiej bandy.

user [Wizard]: Może i tak jest, ale dzlaczego zmuszać do nauki religi katolickiej innowierców lub osoby niewierzące? Ja na religię nie chodziłem i mimo że odbywała się w parafi byłem wyszydzany przez tych, którzy chodzili. To jest właśnie nasza polska katolicka wiara i tolerancja.

user [wrath]: O czym mówisz? Ja ponad 20 lat żyję bez religii, bez boga i kośćioła i nic mi nie pękło, wręcz przeciwnie, czuję sie wspaniale :)

user [Z]: zgadzam się - to ten wasz Bóg i indoktrynacja religijna tworzy pustke w głowie. tak łatwo obrazić "uczucia religijne" u osób, które segregują ludzi na dobrych i złych - podpierając się schematami moralnymi w biblii.

user [MichałW]: Cóż, szczęście polega na tym, że CI którzy nas obrażają, nie są mordowani. BTW. Dlaczego p. Nieznalska nie przedstawi ciekawej prowokacji artystycznej nt. islamu? Boi się zginąć za swoją sztukę? :D

user [bambucza]: kk nie morduje wiernych i niewiernych, bo juz z tego wyrosl. poczytaj historie sprzed dwoch, trzech wiekow...... twoi kaplani maja wiecej krwi na rekach niz wszystkie inne religie razem wziete, wliczajac w to majow i islam. i z tych ich zakrwawionych rak bierzesz do buzi zgadnij co - kawalek miecha "oto cialo moje". znajomy katolik kiedys stwierdzil, ze jakby ludzie zdawali sobie sprawe z tego co dzieje sie podczas mszy swietej to bali by sie chodzic do kosciola.

user [Wojtek]: Poczekaj , wymiekniesz jeszcze. Kuroń tez byl ateistą az do czasu. No chyba, ze nie zdążysz bo ci sie cos przytrafi (czego nie zyczę). Jak sie jest mlodym to niewiara przychodzi latwo. Poczekamy, zobaczymy.

user [bambucza]: to ciekawe, ale ja mialem odwrotnie. mlodosc spedzilem w cieniu religii, a potem jak doroslem zobaczylem zdjecia galaktyk, gwiazd ... i poczulem moja malosc wobec ogromu wszechswiata. a potem poczulem malosc mojej bylej religii wobec tegoz ogromu rzeczy. gdzies tam wybuchaja gwiazdy, a nowe sie rodza, cale galaktyki zderzaja sie ze soba... a ja tutaj grzesze, bo ogladam zjem za duzo? bo sie zezloszcze? bo sie czyms pochwale przed znajomymi? bo mam ochote na seks bez slubu? cala ta instytucja grzechu to brednia, wynalezione przez kosciol tak samo jak niepokalane poczecie. ble.

user [życzliwa]: wojtek, nie strasz, bo najważniejsze w życiu, to być kochanym i kochać bliźniego swego, bez względu na ,,rodzaj,, wiary jaką ktoś wyznaje lub nie i nie czynić nikomu tego czego sam byś sobie nie życzył. a co do umierania, to wystarczy ,żeby był przy tobie ktoś, kto jest normalnym, madrym i tolerancyjnym człowiekiem. przed fanatykami różnej maści i wiary uchowaj ciebie boże.

user [bitkus]: Bez BOGA jest; większa odpowiedzialność za siebie i innych, bo BÓG, nie załatwi wszystkiego za Ciebie i innych. A w ogóle mieszanie B O G A, do spraw tak przyziemnych jest Świętokractwem !!!!!!

user [japu]: to co niesie chrzescijanstwo jest wartoscia uniwersalna. szacunek dla drugiego czowieka i szacunek dla siebie mozna wpajac swoim dzieciom niezaleznie od wyznawanej religii. nie przypisujmy wiec religiom monopolu na dobro.

user [oneworld]: Biedny to Ty jesteś a Aldona ma rację. CO Ty myslisz że katolicyzm ma monopol na pewne wartości. Myślisz że jak ktoś jest niewierzący to nie otrafi dostarzegać złych czynów czy dobrych. Zdziwisz się jak Ci powiem że jest to możliwe. Ja osobiście uważam że coś takiego jak Bóg to wytwór ludzkiej wyobraźni, a całe swoje życie opieram na przekonaniu czego w stanie człowiek jest dokonać dzięki umysłowi i ciężkiej pracy.

user [Gzeg]: To TY jesteś biedny, skoro twierdzisz że Aldona ma rację - jej odrzucenie Boga to świadomy (ale nie nam przyjdzie rozstrzygać czy prawidłowy) wybór. Natomiast to, że planuje powstrzymać dzieci przed dobrowolnym przejściem na inną religie jest moralnie nie tylko dla chrześcijan - nie do przyjęcia. Jest to swoisty egoizm.

user [wolf]: a czy bez potwierdzenia przez "czarnego" nie jestes w stanie sama pojac znaczenia dobra i zła. Jeśli "mis z okienka" nie popwie Ci że zabijanie bombami lub wojna jest złem to sama nie potrafisz dojśc do tego wniosku. Biedni ubezwłasnowolnieni myslowo religijni zacofańcy. Szman musi decydowac za was jak macie myśleć.

user [siostra_bozena]: Ateistyczna reakcja zawsze pluje siarczanym jadem na dobro jakie Kosciol katolicki dawal innym przez tyle wiekow.

user [dominik]: O jakim dobrze mówisz? O wojnach krzyżowych, inkwizycji, paleniu czarownic (?) i obowiązkowej dziesięcinie? A może o zatrzymaniu rozwoju ludzkości? O astronomach, którzy pod groźbą śmierci i ekskomuniki, mieli wypierać się prawdy? O siłowym "nawracaniu" pogan? O obłudzie kleru, który zamiast kierować się drogą Chrystusa wykorzystuje swą pozycję do budowania jeszcze większej potęgi i pomnażania swych bogactw? Jestem chrześcijaninem, lecz nie katolikiem. Licheń i Ojciec Rydzyk to dwa największe monumenty upadku chrześcijaństwa w Polskim kościele.

user [historyczka]: ostatnia czarownica w Polsce splonela na stosie w 1822!

user [dominik]: Nie wiem czy dobrze rozumiem- czy uważasz że wolna wola dana ludziom ma być wytłumaczeniem ich złego postępowania? Trochę to niekatolickie siostro. Owszem Bóg dał nam wolną wolę, ale i dał przykazania, którymi powinniśmy się kierować aby trafić do królestwa niebieskiego i aby życie na ziemi nie było koszmarem.

user [Łazarz]: Proszę Pani,jeżeli komentarze które czytam nie są prowokacją, to niech sie Pani zastanowi nad faktem, że żadna ludzka organizacja choćby największa i najbogatsza nic nie znaczy w duchowym świecie. Pan Bóg wskazał na Swego Syna Jezusa Chrystusa jako Drogę do zbawienia wszystkich ludzi!! I nie ma innego imienia ani na niebie ani na ziemi przez króre może człowiek mieć pokój z Bogiem. Nie okłamuj ludzi bo Pan Ci odpłaci według słów Jego zapisanych w Biblii. Mimo wszystko pozdrawiam w pokoju.

user [zibi]: moje dzieci będą miały możliwośc wyboru religii jesli będą miec taka chęc, nie tak jak ja. Ochrzczona, z pierwszą komunią , może jeszcze slubem końkordatowym itd.

user [Divius]: Co nas interesuje Twoje prywatne zycie i podejscie do religii? Nie musisz sie zwierzac na gremium publicznym z tego ze Twoje dzieci nie beda katolikami, kogo to obchodzi. A tak przy okazji sprawdz sobie mysl Pascala i pomysl o tym :)

user [wer]: Ma prawo do wypowiedźi. Skoro na każdym kroku katolicy mówią o swojej wierze to i ona może mówić. Nawet jeśli to inna wiara lub jej brak.

user [MJM]: Mylisz dwie rzeczy: wiara i metoda. Ja osobiście jestem wierzącym, praktykującym ANTYKLERYKAŁEM.

user [antychrześcijanin]: A w co innego można wierzyć jak nie w Boga? Nie uczyli CIę na Religii, że jest tylko jeden Bóg? Pomyśl, zanim napiszesz podobne bzdury

user [furby]: A czy musi w cos wierzyc? tzn. przyjmować coś bez dowodu? czy to jest świadome i rozsądne tak żyć? gdybym ja powiedzial ze jestem zbawicielem czy nie wzialbys mnie za oszoloma? A jak myslisz przyjmowala Jezusa wiekszosc wspolczesnych mu ludzi? Malo mamy teraz takich zbawicieli? Sa przeciez sekty w ktorych ludzie sa gotowi popelnic samobojstwo. Dla nich to prawdziwa wiara. Fakt, ze wiara chrześcijanska kaze szanowac drugiego czlowieka (choc nie widac raczej tego w podejsciu skrajnie wierzacych katolikow-fanatykow spod szyldu ksiedza Rydzyka) nie swiadczy o tym, ze jej podstawy sa prawdziwe mimo ze uznajemy za sluszne jej wartosci.
Mam jedna znajoma ktora zbulwersowala sie na wiesc ze nie wierze w to co mowi kosciol czy Biblia. Zdenerwowalo ja to ze ona chodzi do kosciola a ja mam to gdzies i jak to, wszystko mi wolno? Zupelnie jakby wiara byla jakims kagancem bez ktorego nie obowiazuja zadne normy spoleczne. Po to wam ta wiara? Przeraza was to ze zycie moze nie miec jakiegos z gory ustalonego celu? Ze trzeba samemu sobie ten cel znalezc? Ze bez niej tylko nicosc? Nie wyobrazasz sobie ze moglbys kiedys ot tak nie istniec? Ale przeciez przed narodzinami Ciebie nie bylo tak jak nas wszystkich wiec czemu nie mialo by tak byc i po śmierci? Ja rowniez chcialbym zyc wiecznie, nie moge powiedziec czy jest cos po zyciu czy nie ale jak dotad nic na to nie wskazuje ( zaznaczam ze zrodla typu magazyn "nie do wiary" mnie nie przekonaja)
Moze nalezy jednak znalezc sens zycia samemu lub nawet z pomoca innych, ale zrobic to swiadomie a nie przyjmowac bezmyslnie cos co mowia inni. Przeciez to tez sa ludzie. I oni moga sie mylic. Moim zdaniem czlowiek racjonalny nie powinien odrzucić taka wiare wedle której niewierzący są przez Boga karani a wierzący doświadczani mimo, iż doświadczają tego samego nieszczęścia. Oczywiście jeżeli ktoś wierzy jest to jego wybor. Nie potrafie udowodnic, że Boga nie ma tak jak i on nie potrafi udowodnić, że Bog jest. Bo wiarygodność kościoła czy Biblia są dla człowieka rozsądnego argumentami do obalenia.

user [tyuoperwoqweesdjddf]: Kazdego chrzcili nie pytajac o zdanie bo w takim wieku przeciez nie mozna zapytac.To perfidne !!!

user [logiczny]: Nie z przymusu, tylko z rozsądku, bo gdy człowiek dojdzie do używania rozumu i wolnej woli (jak w katechiźmie), to już nie dałby sobie tego zrobić.

user [Echaton]: Nieprawda! Niektórych pytali! Jezus chrzcił sie w wieku bardzo dorosłym....I wiedział świadomie co robi

user [nn]: Właśnie, to czemu kościół odszedł od tego i każe chrzcić malutkie dzieci? czemu wmawia, że gdy nie ochrzczone dziecko umrze, nie trafi do nieba? tylko jego dusza będzie się łąkać? Wytłumaczenie: mącenie ludziom w głowach od najmłodszych lat i kasa.

user [wikariusz]: baba! Jak nie z przymusu? Chrzest czym jest jak nie przymusem? Niemowle nie decyduje tylko rodzice i kler. A więc przymus. To samo bieżmowanie i komunia. Taki dzieciak się otrząsa z tego marazmu jak dorośnie i mieszka nie we wsi a w mieście bo we wsi jest ,,co ludzie powiedzą"Kler traktuje ochrzczonego jako katolika do końca życia nawet jak przejdziesz na Islam.

user [w]: Niezupełnie tak jest - dorosła osoba, a nawet nieletnie dziecko może zrezygnować z religii rzymsko-katolickiej stając się apostatą. Wystarczy zgłosic takie żądanie w swojej parafii.

user [MichałW]:
> Chrzest czym jest jak nie przymusem? Niemowle nie decyduje tylko rodzice i kler.
Tylko rodzice. I musza o to poprosić. Zatem pretensje w tę stronę.

user [nn]: A nie słyszałeś o wytykaniu z ambony rodziców,którzy nie ochrzcili swego dziecka? ja nieraz takie wytykanie słyszałem(jak jeszcze chodziłem do kościoła). O presji społecznej też nie słyszałeś?

user [SoKoMoK]: Zobaczymy co zrobisz jak twoja dziatwa zacznie pić alkohol i ćpać. Gdy trwoga to do Boga.

user [Sumienie]: Jedynie narodziny to przymus, nie miałaś innego wyjścia. Zostałaś ochrzczona zapewne bez swej zgody. Nikt Cie nie zmusza do wiary w Jedynego Boga i jej wyznawania. Natomiast wolność jest wtedy gdy mamy możliwość wyboru. Odróżniaj wolność od swobody. Wolność jest DO czegoś, swoboda jest OD czegoś. Chcesz być swobodna od Boga i jego ludu, jakimkolwiek by on nie był, zaś dokonując jakiegokolwiek wyboru wolna jesteś ZAWSZE.

user [xdrtj]: Co więcej, urodziłaś się, będąc od razu winną wszystkiego, co zrobiłaś i nie zrobiłaś, o czym pomyślałać i jeszcze nie zdążyłaś. Dokładnie tak, jak za komuny człowiek, przychodząc na świat, już miał w pasywie ogromny dług wobec Ojczyzny (czyli państwa).

user [tata]: Moje dzieci też nie chodzą na religię. Bądźmy odważniejsi!

user [dawid596]: Ja tam samo, też urodziłem się katolikiem, lecz nigdy nim nie będę. A krzyże o których wspomniałaś-umnie są na odwrót.

user [życzliwa]: I bardzo dobrze, że nie jesteś katoliczką, bo takich ludzi nam nie potrzeba.

user [sam]: Ciekawe co masz na sumieniu, skoro tak się kościoła i Boga boisz...Robisz dzieciom krzywdę i kiedys sie o tym przekonasz, gdy wyrosną na egoistów i luzaków bez zasad, jakich dzisiaj pełno, powodzenia.

user [rhaaku@]: A co Ci przeszkada że zostałaś ochrzczona, zle się z tym czujesz czy co, kiedyś bedziesz moze jeszcze dziękowała za ten sakrament. Ludzie zawsze kieruja sie tylko pozorami i czasami denerwują nas po prostu ludzkie słabosci i upadki, więc jak ksiądz ma auto i za duzo kasy to coś sie gryzie. Ale pomyslcie ze to chyba Panu Bogu zalezy bardzo abyśmy zyli w tym swiecie z Nim i przy Nim. chyba kazdy chce kochac i byc kochanym i nie uwierze ze nie chciałabys tego. A chyba bedąc katoliczką i wgłębiłabys sie co do Ciebie mowi Pan Bóg to pozwoliłabyś mu działać, A bez nas samych Pan Bóg nie wejdzie w nasze życie.

user [dawny katolik]: Moczenie w wodzie też mi sakrament. A ten wwasz mityczny bóg co on takiego dobrego zrobił? I po co on komu potrzebny?

user [dorosły dzieciak]: Zanim człowiek (zakładam, że tylko dziecko) jeszcze nie dojrzeje w swoim rozumie to należy decydować za niego. Można dać wolność dzieciom, a one będą narkotyzowały się, piły alkohol, i paliły papierosy. Dopiero w wieku późniejszym widzą, że to nie jest dobre (dzięki nam zaoszczędziły swoje zdrowie).

user [Jolka]: dobrze, że nie urodziłaś się z przymusu muzułmanką. Wtedy mialabyś dopiero wolny wybór.

user [7zark7]: Biedactwo. Zmuszali Cię? Ale mi Ciebie żal. Nauczyli Cię że, należy szanować rodziców i innych, nie kraść, nie zabijać i nie mówić fałszywego świadectwa przeciw innym? Ale Cię skrzwdzili! Czego ty uczysz swoje dzieci?

user [BABA]: BIEDNI SĄ CI KTÓRYM NIE DANO WYBORU - TYLKO OD PIERWSZYCH DNI ŻYCIA PRZYPISANO I KAZANO CHODZIĆ NA RELIGIĘ - ODPUSZCZONO SOBIE POWIERZAJĄC OBOWIĄZEK PRZEKAZANIA WIARY OBCYM LUDZIOM - KTORYM TAK NAPRAWDĘ ZALEŻY TYLKO NA KASIE!!!!!

user [Echaton]: Prwadziwego oblicza katolicyzmu, bez obłudy, bez skrótów...Moi sąsiedzi są praktykującymi katolikami, chodza do kościółka nie tylko w niedzielę, on był przez pewien czas kościelnym, a i teraz - społęcznie udizela sie w organizacjach kościelnych (rada parafialna), ksiądz jest u nich czestym gościem....jak słysze wiązankę spod ich drzwi to myślę, że musieli wrócić ze spowiedzi i czynią wsyzstko aby znowu nagrzeszyć, bo inaczej spowiedź będize nieważna....a jaka nienawiścią zioną do Żydó, homoseksualistów, niewierzących, o innych poglądach....widać, że z katolickiej troski o dobro bliźniego....moje dzieci nie muszą się mnie pytać o stosunek do katrolicyzmu, one mają naoczny przykład...

user [danka]: Zgadzam sie z Tobą. Jestem w identycznej sytuacji. Nikt nigdy nie dał mi wyboru, wysłano mnie na religie i do kościoła. Na szczęście w szkole średniej miałam odwage przeciwstawić się. Dziś jestem mężątką mam dwóch dorosłych synów. Żaden z nich nie chodził na religię, są jedynie ochrzeczeni a i to przez teściową i jej upór. pomimo iz mieszkamy w niewielkiej bo 25-tys miejscowości nikt synom nie dokuczał w szkole. Wręcz przeciwnie dzieci zazdrościły im, że moga wyjśc ze szkoły i nie siedzieć na lekacjach księdza (którego nota bene nikt nie lubił). Z powodu braku religii nie są jakimiś łobuzami, przestepcami itp. wręcz przeciwnie obaj należą do najlepszych uczniów, wielokrotnie wyróżnianych nagrodami, teraz jeden juz studiuje - jakoś im brak religii nie zaszkodził. Są uczciwymi ludźmi, szanowanymi przez innych za to więcej rozumieją niz ci , którym księża poukładali wiedzę i wcisnęli strach przed czymś czego nikt nigdy nie widział....

user [elyahoo]: A o jakiej wolności mówisz??? O takiej, która twoim dzieciom karze cię zabić, kiedy będziesz stara i już im ZBĘDNA. W każdej religii to nie dzieci wybierają ale ich rodzice (tak na marginesie ty też nie dajesz szansy wyboru twoim dzieciom wg tego co mówisz). Jeśli byś się urodziła w Jemenie jako wyznawczyni Proroka Mahometa wtedy dopiero nie byłoby możliwości wyboru. Jeśli chodzi o chrzest dzieci, to w chrześcijaństwie wg mnie ma to najpiękniejsze uzasadnienie: "to Bóg pierwszy kocha nie my, to on nas wybiera nie my Jego. Pozostawia nam przy tym pełną wolność co do odpowiedzi na Jego KOCHAM CIĘ". Wszystkim zainteresowanym tematem wartości i dziećmi polecam książkę pt "Władca much"

user [Magda]: Co wybiorą twoje dzieci to ty się dowiesz za dwadzieścia lat. Mój mąż i jego brat byli wychowywani na ateistów i ku rozczarowaniu rodziców obaj zostali praktykującymi katolikami.

user [voy]: To potwierdza tylko fakt,że niepotrzebne jest chrzczenie malutkich dzieci. Gdy będzie dorosłe,samo zdecyduje.

user [co to ma byc]: beznadziejni jestescie wy sie najpierw zastanowcie a potem piszcie takie brednie bo tego sie czytac nieda...problem macie jak niechcecie to niech wasze dzieci nie chodza na religie nie modla sie nie chodza do kosciola bo po co jak wam jest religia nie potrzebna ale nie obrazajcie innych, a religia i tak bedzie i czego byscie tu nie napisali to nic wam to nieda polska to podobno wolny kraj a wy macie takie problemy niechcecie religii to nie proste nie musicie miec z nia nic wspolnego z religia Bogiem ale dajcie zyc innym...

user [sacerdotis]: moze będę do ciebie wysyłał interesantów którzy przychodzą po chrzest dziecka ale wiara jest dla nich tylko tradycją a chrzest powinnością i jakąś magią, że dziecku nic się nie stanie, i nie rozumieją, że czasem zbyt łatwo nie chcę im udzielić chrztu, bo ten dar zmarnują i życiem nie dadzą prawdziwego chrześcijaństwa bo tym nie żyją: modlitwa, sakramenty, przykazania i tym się afiszują lub przyznają do tego; właśnie po to by jak ktoś wychowa psudochrześcijanina nie musiał on mieć żalu i przeżywać fałszywej flustracji; ale Kościół ma przyjąć każdego i mu wierzyć że chce tego Chrystusa, ale często w życiu nic z tego nie wynika; dziwię się więc flustracji, ale proszę, by potem wasze rodziny nie kłóciły się o pogrzeb, a wy o chrzest...
Pan Bóg kocha każdego, ale trzeba też chcieć kochać Boga, a od samego buntowania się, gatki czy wylewanej flustracji nic nie wynika, a czy ktoś uczciwie wierzy zależy od 2 czynników: albo uczciwego przykładu rodziców - ponoć chrześcijańskich, albo z życiwego wyboru i łaski... ale to drugie trudniejsze i nie dla zadufanych i zyciących w nieprawdzie ludzi... dużo ludzi przychodzi po coś do Kościoła a potem miesza to z błotem i to jest w tej katolickiej Polsce takie przykre...

user [siostra]: Żal mi Ciebie KOBIETO. Pan Bóg nikogo "za nogi ciągnąć do nieba" nie będzie. Nauka religii też nie jest obowiązkowa. To w czym problem? Dopiero gdy "przychodzi trwoga" przypominamy sobie o BOGU. Śluby,pogrzeby itd jeżeli nie odbywają się w asyście księży wówczas jest wiekie larum! A wiara wymaga! Tak trudno jest być poprostu moralny,uczciwym,pracowitym. Nie zdradzać, kochać (normalnie), służyć drugiemu itp.........

user [ddd]: nikt cię nie zmusza a flustrację wylej sobie za kołnierz, albo zazdrościsz albo masz kompleks i tyle, a jak nie twoja sprawa to zajmij się szydełkowaniem albo idz do solarium bo chyba należysz do takich flustratek... i nie pluj na to co nie rozumiesz... jestes ateistką czy masz jakąś wiarę? nie licząc kasy, seksu i zakupów czy wakacji? masz jakieś inne ideały??

user [katolik]: Oczywiście masz przecież wolną wolę - sama dokonujesz wyboru, konsekwencje wyboru ponosisz również sama. Katoliczką się nie urodziłaś, wyboru dokonali twoi rodzice - ty to teraz tylko korygujesz - myśl logicznie.

user [teodoryk ochrzczony]: Kobieto, a jakie znaczenie dla Ciebie ma fakt, że ktoś Ciebie, jako dzieciaka oblał wodą, wymamrotał formułkę i stwierdził, że jesteś przyjęta do grona chrześcijan-katolików? Przecież to są tylko gesty, ważne jest to, kim się czujesz. Przecież po chrzcie nie zostaje żadnen widoczny znak na ciele..niczym się to na Twoim życiu nie musi odbijać, chyba że jesteś przesądna. Można kogoś uczynić kaleką obcinając mu ręce, ale religia jest sprawą WIARY, nikt nie jest w stanie Ci tego narzucić. Takie gadanie o "nie z własnej woli" jest pod publikę.

user [Olga]: Jezeli wiare w Boga nazywasz durnota, to wiem kim jestes. Biedne Twoje dzieci, efekty wychowania w "wolnosci"juz sa. Czlowiek boi sie wyjsc po zmierzchu, bo za kazdym rogiem czaja sie ci "wolni"

user [anty_bogoszatan]: Zdziwilabys sie, ale zdecydowana wiekszosc dresiarzy itp. jest wierzaca (troche sie zdziwilem gdy sie dowiedzialem). Pale marihuane i przez to mam stycznosc (chcac, nie chcac :P) z tym srodowiskiem. Oni po prostu uwazaja, ze albo bog ma nas gdzies, albo pozniej w zyciu naprawia swoje bledy. Wielu z nich patrzy na mnie dziwnie kiedy im mowie, ze jestem ateista. Byli i tacy co chcieli mnie za to bic, wiec mowienie, ze wolnosc to dresiarze (w przenosni) jest absurdem.

user [Marta77]: Aldona, zycze Ci, bys znalazla Boga, on Cie juz szuka. Od ksiezy i calej tej koscielnej zlotej i kadzidlanej szopki badz z daleka-masz racje!

user [Pau]: Jesteśmy katoliczkami na papierku. Nie podoba nam sie to że księża wtrącaja sie w sprawy nie religijne. oraz, choć mamy dopiero 15 lat. to księża zmuszaja nas do chodzenia do kościoła, na bezsensowne spottaknia młodzieży do bierzmowania, gdzie tylko spisują obecność i nic poza tym. Gdy próbowałyśmy coś powiedzieć o naszych poglądach na kościół, to wszycsy patrzeli się na nas jak na idiotki. Koniec religii w szkołach!!!

user [Odi Profanum Vulgus]: Aldono, zgadzam się z Tobą, że nie wolno przymuszac swojej rodziny do wyznawania jakiejś religii, co niestety nadal wielu udzi uprawia. Aczkolwiek chciałem Cię przestrzec przed inną rzeczą. Ateizm to też "forma religijnej postawy" i nie powinnas go narzucac swoim dzieciom, a także zakazywa im wierzy jeąsli one tego chcą. A przede wszystkim powinnaś dac im wolny wybór, czy i w co chcą wierzyc. Mam nadzieje ze ta przestroga nie bedzie Ci jednak potrzebna. Jeśli chodzi o przywileje Kościoła to fakt - powinno sie zniesc cześc z nich.

user [Aga]: Nie wiem kto cię skrzywdził, ale u końcówki tego życia życzę Ci byś odnalazła DOBREGO PASTERZA.

user [bolek]: Aldono sa przeciez inne religie, prosze sobie cos wybrac i byc szczesliwym!! a nie obrazac innych!!

user [hump]: a ja jestem wdzieczna rodzicom za to ze mnie ochrzcili i pokazali mi droge wiary.. droge od ktorej odeszlam jakis czas temu.. a rodzice nie zmuszali mnie do niczego, pozwalajac na wybor drogi w moim zyciu.. choc teraz wiem ze dzieki modlitwie rodziny otrzymalam laske nawrocenia.. i zachwycilam sie Bogiem.. i pokochalam Go.. i chce za Nim isc.. bo tylko Jemu nalezy sie chwala.. i wszystkim zycze takiego prawdziwego spotkania z Nim, ktory czeka z Miloscia na kazdego czlowieka.. niech Maryja was prowadzi do swojego Syna..

user [c]: Wierzę w Boga ale nie wierzę w instytucję nazywaną Kościołem!!! Przestałąm w niego wierzyć od kiedy ksiądz prawie publicznie zwyzywał moją koleżankę od diabłów wcielonych bo powiedziała że jest za młoda na dzieci i dlatego stosuje antykoncepcję!!! Niech nasze dzieci słuchają tych omamów które wygłasza Kościół-będzie więcej młodocianych matek, niechcianych dzieci itp.Powodzenia!!!

user [egoego]: W 100% popieram Aldone...tez tak mysle. Dosc hipokryzji!!! Samo zycie moze byc modlitwa do Boga. A nie chodzenie do koscola, odmawianie zdowasiek itp.

user [D]: Brawo!!! Więcej ludzi w ten sposób myślących i mających odwagę odrzucić te cholerne zabobobony wpajane od pokoleń!

user [katoliczka]: to dopiero je dobrze wychowasz w wieku 15 lat pojda i zabija czlowieka bo nie beda znaly 10 przykazan ateizm to najgorsze co moze byc bo czlowiek nie ma w nikm oparcia w razie kleski pozostaje sam a ty niestety nie zawsze bedziesz obok mysl kobieto o przyszlosci rodzice tobie dali cos dobrego i powroc do korzeni jezeli jeszcze nie jest zapozno wsrod ateistow jest najwiecej samobojcow

user [Irmina]: Masz rację , jesteś Aldono , wyjątkowo światłą osobą. Staraj się uchronić swoje dzieci od wszelkiego plugastwa związanego z wiarą katolicką, a po latach zbierzesz "owoce" swoich decyzji: Jako stara i niedołężna babcia wylądujesz w domu starców, albo ktoś litościwy dokona na tobie eutanazji. Czy o to ci chodzi? Co zrobiłaś z rodzicami, którzy wyrządzili ci taką straszną krzywdę, że jesteś katoliczką? Jeszcze nic? Dlaczego?

user [wolny katolik]: Kościół katolicki nie jest sektą i nikogo do chodzenia do kościoła nie zmusza zresztą ty już dawno pewnie nie chodzisz,więc nie wiem po co się czepiasz ,bo i tak zrobisz po swojemu..

user [zawsze katoliczka]: Aldono, proponuję getta dla katolików w kazdym mieście, miasteczku , na wsi- co ty na to? Myślę, że mnie poprzesz i inni , którzy myślą tak samo jak ty, również.