Apostazja.info na Facebook'u

Z forum internetowego portalu www.onet.pl - część 7

user [aleister0]: Tuszowanie spraw szkodzących kościołowi. Dzięki temu zamiast skandalu na skale powiatu bezkarni ksieza tracą rzesztki samokrytyki i doprowadzają do skandalu na cały kraj. Każdy zdemolowany cmentarz bierze swój początek z buntu wobec hipokryzji "ubogich" kapłanów. Ja rozumiem, że można robić nieślubne dzieci, jeździć mercedesem i szerzyć nienawiść. Ale jakim prawem taki człowiek uważa się za mój autorytet moralny? I jeszcze ma czelność zachwalać mi zaletu ubóstwa?

user [aleister0]: Dobro kościoła mi wisi. Rozstałem się z tą instytucją na dobre właśnie dzięki Rydzykowi, Jankowskiemu i dziekanowi mojej parafii który po pijaku przejechał człowieka i sprawę zatuszowano. Denerwuje mnie to, że wszyscy wyżej wymienieni uważają, że robią wszystko aby mnie do kościoła przyciągnąc, w czasie gdy ja w dziecinnym buncie malowałem sprajem po ścianach pentagramy.

user [Polak]: Pamiętaj, że Kościół to przede wszystkim Świątynia Boga, a Księża to tylko ludzie i wielu z nich jest tylko urzędnikami w sutannach. Można chyba rozgraniczyć jedno od drugiego prawda?

user [korund]: Szanowny kolega raczył się pomylić. Kosciołowi nie przewodzą księża ale CHRYSTUS. I bez względu na to czy to się komuś podoba czy nie, Kosciół będzie istniał aż do skończenia świata.

user [Asia]: Tak korund, kościół będzie istniał wiecznie, ale na pewno nie będzie to kościół rzymsko - katolicki, który się już zupełnie skompromitował.

user [doświadczony]: Masz rację księża powinni dawać dobry przykład... a jak myślisz skąd się biorą ci księża...no chyba nie z księżyca?...tylko z ludu.Jakie W Y C H O W A N I E w RODZINIE - tacy księża.Zapytaj siebie co zrobiłeś w tym kierunku żeby w Polsce księża byli takimi, jakimi TY chciałbyś ich widzieć? Czy rozmawiałeś kiedykolwiek z księdzem aby go upomnieć, gdy źle według Ciebie czyni? Wierzę w Ciebie - postaraj się!

user [H.]: Robię co mogę, stale krytykuję ich postępowanie na 'forum', może przeczytają i zrozumieją??? Rozmawiałem z księdzem, jak odwiedził mnie 'po kolędzie'. Powiedziałem, że przestałem chodzić do kościoła, bo nie podoba mi się to, co 'wyprawiają' księża. On mi odpowiedział, że jemu też się to nie podoba. No i co? Ano nic...

user [Luiza]: Drogi Polaku, właśnie w Kosciele jest tego Boga najmniej. Ja też doszłam do wniosku, że wierząc w Boga wcale nie muszę byc w kosciele. Staram się być przede wszystkim dobrym człowiekiem, wrażliwym i otwartym na innych, pomagać, dzielić się, jeżeli jest taka potrzeba, być tolerancyjnym.

user [Normalny]: Szkoda tylko, ze księza nie mają sprecyzowanego zdania na swój temat.Raz przedstawiają się jako święci, wyznaczeni przez Boga,legioniści Chrystusa-wtedy kiedy chodzi o kasę, kiedy znów coś przeskrobią to wtedy "normalni ludzie, popełniający błędy, pochodzący z ludu "itp

user [Poliksena]: Można rozgraniczyć, ale powiedz mi w takim razie po co mi ten kościół (i jego urzędnicy)? Ja wolę sobie sama z Panem Bogiem porozmawiać, bez żadnego pośrednictwa. Czy jestem wobec tego katoliczką? Chyba nie, po prostu założyłam sobie sama swój indywidualny kościół, bez pośredników, bez złoconych i bursztynowych ołtarzy. I dobrze się z tym czuję.

user [migotka]: jeśli ktoś przychodzi do Kościoła ze względu na księży albo ze względu na nich przestaje chodzić to dobrze, bo taka osoba nie ma pojecia co to jest Kościół, sakramenty, lud Boży itd... Księża będą sami osądzeni ale nie przez nas tylko przez Boga ,bo to On ich wybrał z TEGO ludu.Poza tym każdy będzie osądzony według tego ile otrzymał i co z tym zrobił. To samo dotyczy i księży i nas...
Za mało mamy danych- wiemy tylko że ten pijak a tamten ma dzieci... My też mamy Dekalog i co z tego? Czy świat jest taki święty? Nie, nie bronię księży, mają wiele ułomności ,ale przecież samo bycie księdzem nie czyni z nikogo nadczłowieka.To jest praca zadana każdemu z nas- do końca życia dzień po dniu- starać się być coraz lepszym...Od Księdza wymaga się więcej i pewnie tak będzie osądzony. Ale ksiądz jest tylko telefonem, który łączy nas z Panem Bogiem, nie rozumiem jak jego postawa ma wpływać na nasze relacje z Najwyższym, to bez sensu! To by znaczyło,że przychodzimy do K0ościoła dla Księdza.. Czy przestajemy chodzić do laryngologa gdy ten ma zaczerwienione gardło?

user [wiestrz]: chyba też jesteś dewiantem, widzisz w innych to, czym sam grzeszysz; a jeśli chodzi o Kościół, o twój stosunek, sam sobie szkodziśz, a na czym to polega, przekonasz się po latach, dokąd może dojść człowiek bez wiary religijnej, pokory religijnej i Kościoła; ale życzę ci jak najlepiej, spotkania wspaniałych ludzi, którz otworzą ci oczy, może im dorównasz;

user [Agnostyczka]: Zgadza się wiestrz, człowiek musi w coś wierzyć, ale wcale nie musi to być akurat religia katolicka ? Ja np. wierzę w miłość.

user [kk]: "Rozstałeś" tzn. co? wystąpiłeś z Kościoła oficjalnie?? Złożyłeś pismo w parafii, aby ciebie wykreślić?? czy po prostu tam nie chodzisz, bo jestes słaby??

user [życzliwy]: "aleister"- żal mi Ciebie, ponieważ osądzasz Kościół tylko na podstawie kilku osób. Popatrz na tych naprawdę wspaniałych przedstawicieli Kościoła - dowiedz się jak naprawdę żyją (nie jak podaje polskojęzyczna prasa), a potem zobaczysz coś, czego dzisiaj najwyraźniej nie dostrzegasz.

user [Scyzorkowo LM]: Zgadza się, że jeżeli nie ma zaufania do jakiejś "instytucji" to bardzo ciężko jest spełniać wszystko co jest zapiasane w jej "statucie" - jakikolwiekby on nie był. Trzeba tylko pamiętać, że Jezus takie rzeczy przewidział i sam mówił o kapłanach "Słów ich słuchajcie, ale uczynków (miał na myśli te niewłaściwe) nie naśladujcie". I jeszcze jedno, trzeba wymagać od siebie więcej niż od innych. Takie jest moje zdanie i tego się będę trzymał. A ludzie błądzą i błądzić będą. Mam nadzieję, że Tobie się to nie będzie zdarzało wiele razy

user [Lili35]: aleister, masz rację. Mi się wydaje, że większość duchowieństwa katolickiego już dawno straciła kontakt z rzeczywistością. Ja sama jakieś 20 lat temu odeszłam z kk, bo drażniła mnie pycha, chciwość, hipokryzja, a przede wszystkim nietolerancja księży. Najbardziej żałosne jest to, że dzięki wieloletniej indoktrynacji takich ograniczonych i ciemnych kapłanów, większość internautów tak żarliwie broniących dziś pana Jankowskiego, uważa kościół rzymsko-katolicki z jedyny kościół chrześcijański. Ludzie, katolicyzm to tylko jeden z odłamów chrześcijaństwa. Jeśli ktoś nie jest katolikiem to nie znaczy, że od razu jest Żydem czy muzułmaninem. Poza tym warto po prostu poczytać Biblię aby stwierdzić jak mało kk ma z nią wspólnego.

user [wiestrz]: dyskusja typu "aleister" jest niestety powiatowa; bo jego podstawą odstępstwa od Kościoła i nienawiści do tej instytucji jest zwykła prywata, osobiste porachunki; zapomina, że księża to ludzie jak on ( jeśli oni mają być od razu święci, to ty też bądź, jak chrześcijanin masz taki sam obowiązek, a sąd nad kapłanami zostaw Bogu; sprawa odpowiedzialności prawnej księży to rzeczywiście problem, gdyż wymiar sprawiedliwości uważa to za teren delikatny, tak samo jak karanie polityków; a tymczasem to błąd, taki sam obywatel, i koniec; państwo musi liczyć się z dewocją i fanatyzmem religijnym; to prawda, że księża piją, mają nieślubne dzieci, łajdaczą się w kurortach polskich i zagranicznych, sa nieuczciwi, chciwi, wysmiewają się z księży, którzy mają ideały religijne, bywają księża wulgarni, sa też pedofile, homo, wszelkie inne; ale pamiętajcie, my wszyscy mamy różne fioły i ciemne sprawki; macie też słuszność, że księża nie mogą pouczać nas, bo przede wszystkim naprawiac muszą sie sami; a do tego są to ludzie o różnym stopniu inteligencji i kultury, niekiedy to jest żałosne, rzadko spotykam księdza na poziomie choćby przeciętnego polskiego inteligenta po uniwersytecie; ale mają kanoniczny obowiązek głoszenia zasad Ewangelii, wtedy mówią to, co powinniśmy wszyscy robić, to nie jest pouczanie księdza, ale obowiązek, głoszenie zasad Zbawienia (wyzwolenia ze zła i przemocy ciała, swiata)

user [Ratio]: To nie wada. To skutek pewnej grupy przyczyn. Każdy mężczyzna ma w swoim życiu trzy kolejne elementy silnie determinujące jego postępowanie: seks (młodość), pieniądze (wiek średni), władza (wiek późny). Przy czym trzeba powiedzieć, że determinantem najsilniejszym jest seks. Po drugie, suma (umowna) tych trzech składników jest wielkością stałą. Gdy zabrać prawo do seksu, wówczas rekompensata następuje w kasie i władzy. I wtedy najsilniejszą determinantą postępowania staje sie kasa i wszystkie postepowania członkó Kościoła katolickiego są temu podporządkowane. Tuszowanie spraw wynika z chęci uniknięcia blokady dopływu gotówki.

user [Dwutlenek]: Jak ktoś bez kk ma smutek i rozpacz to ja mu współczuje... przynależność do kk nie jest ani gwarantem szczęścia ani powodem... człowiek jest szczęsliwy jak żyje w zgodzie ze sobą samy i nie ważne czy robi to w kk czy gdzie indziej.

user [oburzony]: Jak ŚMIESZ szkalować KOŚCIÓŁ w POLSCE ? !!! Jakim prawem rzucasz oskarżenia na człowieka o którym NIC nie wiesz ? !!! Bzdetami o których piszesz nakarmiłeś swój mózg z mediów wrogich POLSCE i POLAKOM, a teraz masz czelność tym błotem nas obrzucać?... Najpierw dowiedz się prawdy , a potem dopiero zacznij się wypowiadać!

user [wojtek]: gratulacje dla onetu za "ciekawy"temat. Ja do Kościoła chodzę dla przeżywania i pogłębiania wiary. Obojętne mi jest czy ksiądz to pedał pedofil, czy ma 8 dzieci. Jest tylko posłańcem ,a ważne jest słowo ,posłaniec nie ma znaczenia. Macie się za dobrych, a tyle nienawiści w waszych słowach.

user [octopussy]: Standard - niedziela, godz.18, kościół - jeden z wiekszych w W-wie, ludzi tyle, że muszą stać na zewnątrz. Wasze gadanie można między... wsadzić. MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ!

user [fan]: Dlaczego nie jestem rzymskokatolikiem?
1. PONIEWAŻ jestem chrześcijańskim katolikiem i należę do Pana Jezusa Chrystusa, który mnie zbawił i któremu winien jestem całkowite posłuszeństwo. Dlatego nie mam nic wspólnego z Rzymem i jego hierarchią. Jezus powiedział: "Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" (Ewangelia Jana 14,6). Stąd w Chrystusie mam dostęp do Boga Ojca, do istotnej i niezbędnej prawdy oraz do życia wiecznego.
2. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie jest Kościołem, którego budowę zapowiedział Chrystus (Ewangelia Mateusza 16,18). W dniu Zielonych Świąt, poprzez zesłanie Ducha Świętego, Chrystus założył Swój jeden, święty, Katolicki Kościół w Jerozolimie, a nie w Rzymie. W tym czasie Rzym był pogańskim i bałwochwalczym miastem i nie było w nim ani jednego chrześcijanina.
3. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie jest jedynym, prawdziwym Kościołem Jezusa Chrystusa, Jego mistycznym ciałem, duchowym i niewidzialnym zgromadzeniem, żywym organizmem, którego Głową na zawsze jest Chrystus. Kościół Rzymski jest widzialną organizacją kościelną, założoną przez ludzi, a jego głową jest papież. Fakt istnienia dwóch głów dowodzi tego, że mamy do czynienia z dwoma różnymi ciałami, jako że żadne normalne ciało nie może mieć dwóch głów w tym samym czasie. Kościół, którego Głową jest Chrystus, nie może mieć drugiej głowy - papieża.
4. PONIEWAŻ Kościół Rzymski utrzymuje, że jest założony na Piotrze, a Chrystus nigdy nie powiedział, że założy Swój Kościół na "Petros", czyli Piotrze, którego imię oznacza kamień, ale na "Petra", czyli na mocnej lub żywej skale. Chrystus - Syn Boży, którego wyznał Piotr i inni apostołowie, jest tą żywą skałą i opoką Kościoła. Apostoł Paweł powiedział: "Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus" (I List do Koryntian 3,11). Chrystus jest "fundamentem apostołów i proroków" (List do Efezjan 2,20). Bez tego fundamentu nie istnieje prawdziwy Kościół Chrześcijański.
5. PONIEWAŻ Kościół Rzymski, wbrew swej dumnej nazwie, nie jest prawdziwym Kościołem Katolickim. Słowo "katolicki" znaczy "powszechny". Aby Rzymski Kościół mógł być Kościołem Katolickim, musiałby on gromadzić wszystkich, którzy należą do mistycznego, duchowego ciała, a jednak były i są miliony chrześcijan, którzy nigdy nie poznali Rzymskiego Kościoła ani jego twierdzeń. Jedynie duchowe, niewidzialne, mistyczne ciało Chrystusa jest Kościołem Katolickim we właściwym znaczeniu tego słowa. Kościół Rzymski jest ograniczony tylko do tych, którzy uznają autorytet rzymskiej hierarchii.
6. PONIEWAŻ Kościół Rzymski przypisuje sobie takie zwierzchnictwo i władzę nad wiarą i życiem wiernych, jakich nigdy nie przypisywali sobie apostołowie. Chrystus nie przekazał jednemu apostołowi władzy nad innymi (Ewangelia Mateusza 18,18; Ewangelia Marka 9,33-35), a kiedy domagali się szczególnych przywilejów, zganił ich za dumę i egoizm (List do Efezjan 2,20). Powiedział też: "... jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście" (List do Efezjan 23,8), a nawet tej nocy, której Chrystus był wydany na śmierć, spierali się między sobą o to, "który z nich zdaje się być największy" (Ewangelia Łukasza 22,24-26).
Kościół Rzymski uznaje, że w momencie przywrócenia Piotrowi urzędu apostoła, po tym, jak pod przysięgą ze strachu trzykrotnie zaparł się Jezusa, Pan przekazał mu władzę nad innymi apostołami. W rzeczywistości jednak było to powierzenie mu takiej samej służby, jaką sprawuje każdy inny pastor. Poza tym moc, jaką Chrystus przekazał jakiemukolwiek apostołowi, była osobistym wyposażeniem do służby i nie mogła być dalej przekazywana. Szczególne dary duchowe i błogosławieństwa nie mogą być zostawiane w spadku lub darze innym, jak gdyby były prywatną, materialną własnością. Dlatego żaden domniemany następca Piotra nie może dzięki sukcesji posługiwać się ponadnaturalnymi, boskimi mocami. Chrystus jest Głową, inaczej Kapitanem Kościoła, a kiedy Kapitan wydaje rozkazy, załoga powinna je wykonywać, a nie wydawać własne.
Co więcej, Piotr nie uzurpował sobie żadnej władzy ani zwierzchnictwa nad innymi apostołami, a wręcz przeciwnie, był przez nich posłany (Dzieje Apostolskie 8,14). Na pierwszym soborze Kościoła w Jerozolimie to nie on ogłosił postanowienie, a Jakub (Dzieje Apostolskie 15,13-21). A gdy Paweł zobaczył, że Piotr "nie idzie słuszną drogą, zgodną z prawdą Ewangelii", "otwarcie mu się sprzeciwił, bo na to zasłużył" (List do Galatów 2,11-14). O sobie samym Piotr powiedział: "Starszych więc, którzy są wśród was, proszę, ja również starszy"; nie uzurpując sobie władzy nad innymi, napominał: "paście stado Boże, które jest przy was (...) nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada" (I List Piotra 5,1-3). Bóg ustanowił Pawła apostołem, nie pytając o zgodę Piotra. Od tamtego czasu ustanowił także wiele tysięcy pastorów i ewangelistów bez konsultacji z rzymskim papieżem.
7. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie jest apostolski. Poczynając od V wieku na wiele sposobów odszedł od prostych, pokornych praktyk i nauk pierwotnego, apostolskiego Kościoła i zmodyfikował nowotestamentowe obrzędy, takie jak chrzest i Wieczerza Pańska. Wprowadził nie znane apostołom dogmaty, sakramenty i przepych. Zamiast ograniczyć się do apostolskiej doktryny. Rzymski Kościół poszedł w kierunku tradycji, która wciąż się rozrasta.
8. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie został założony przez Pana Jezusa Chrystusa. Istniało wiele innych kościołów chrześcijańskich: w Judei, Galilei, Samarii, Galacji, Macedonii i Azji (Apokalipsa Jana 1,4-11; Dzieje Apostolskie 9,31; I List do Koryntian 16,31; II List do Koryntian 8,1). Wszystkie były założone przez apostołów i były tak samo apostolskie, jak kościół w Rzymie, a większość z nich powstała wcześniej niż on. Ważną prawdą jest to, że żadna pojedyncza społeczność nie stanowi jednego, prawdziwego Kościoła Katolickiego.
9. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie odróżnia widzialnego, zorganizowanego kościoła, od niewidzialnego, mistycznego ciała, którego Głową jest Chrystus. O widzialnych, zorganizowanych kościołach mówi się, jak to często widzimy w Nowym Testamencie, w liczbie mnogiej. O duchowym, niewidzialnym Kościele nigdy nie mówi się w ten sposób, jako o ciałach czy oblubienicach Chrystusa, ale zawsze w liczbie pojedynczej, jako o Jego ciele (I List do Koryntian 12,27; List do Kolosan 1,18) i oblubienicy (Apokalipsa Jana 19,7.8). Dlatego żaden widzialny, zorganizowany kościół, taki jak Kościół Rzymski, nie może być jedynym prawdziwym, duchowym Kościołem założonym przez Chrystusa.
10. PONIEWAŻ Kościół Rzymski głosi fałszywy pogląd nauczając, że rzymski papież jest głową jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusa. Gdy Bóg wprowadził Swój lud do ziemi obiecanej, nie ustanowił żadnego człowieka ich królem lub głową (Księga Sędziów 17,6; 18,1). Powoływał jedynie sędziów według własnego upodobania, gdyż to On Sam miał być ich Królem i Głową (I Księga Samuela 8,5-7). Podobnie Chrystus nie ustanowił nad Swym duchowym Kościołem żadnej głowy czy papieża, gdyż On Sam jest jego Głową (List do Efezjan 1,22-23; List do Kolosan 1,18). Ale tak, jak Izraelici wbrew Bożej woli zażądali i wybrali ludzkiego króla, tak Rzymski Kościół, niezadowolony z władzy Jezusa, ustanowił nad sobą ludzkiego "Ojca Świętego", czyniąc to wbrew woli Chrystusa, będącego prawdziwą Głową Chrześcijańskiego Kościoła Katolickiego.
11. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie pozwala swym wiernym szukać prowadzenia Ducha Świętego i podążać za nim. Apostoł Paweł powiedział: "Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi" (List do Rzymian 8,14). Rzymski Kościół wymaga od wiernych, by podążali za interpretacją Biblii, opracowaną przez papieża i hierarchię. W ten sposób papież, przypisując sobie nieomylność - atrybut Wszechmogącego Boga, stawia siebie w miejscu Ducha Świętego.
12. PONIEWAŻ Kościół Rzymski przejawia nieprawidłową postawę wobec Pisma Świętego. Potępia on czytanie tzw. "Biblii protestanckiej", która nie zawiera niczego, czego nie ma w Biblii rzymskokatolickiej. To Rzymski Kościół włączył do Biblii teksty nie będące Słowem Bożym i nie zatwierdzone przez Chrystusa i apostołów oraz umieścił w niej przypisy, które często służą bardziej wypaczaniu prawdy niż jej objaśnianiu.
13. PONIEWAŻ Kościół Rzymski ponosi winę za spowodowanie wielu podziałów w Kościele Chrystusa poprzez dodawanie różnych nauk do biblijnej doktryny oraz odejście od praktyk pierwotnego Kościoła apostolskiego. Odszedłszy od Pisma Świętego jako jedynej podstawy wiary i życia, a podążywszy za ludzkimi tradycjami i teoriami, wywołał podziały prawie uniemożliwiające utrzymanie duchowej jedności, o którą modlił się Chrystus. Szansa na taką jedność pojawi się wówczas, gdy Rzymski Kościół porzuci odstępstwo i powróci do Słowa Bożego.
14. PONIEWAŻ Kościół Rzymski wielokrotnie zmieniał swe dogmaty i praktyki. Np. początkowo potępiał spożywanie Komunii tylko pod postacią chleba, a od roku 1415 popiera taką praktykę. Na przestrzeni wieków dodano wiele dogmatów i obrzędów nie znanych apostołom. Przykładowo w ciągu ostatnich stu kilkudziesięciu lat ogłoszono trzy nowe dogmaty: "Niepokalane Poczęcie Marii Dziewicy" w 1854 roku, "Nieomylność Papieża" w 1870 roku i "Wniebowzięcie Marii" w 1950 roku. Jednak Kościół Jezusa Chrystusa, od pierwszego stulecia ery chrześcijańskiej aż do dzisiaj, zachowuje te same doktryny, które możemy znaleźć w Słowie Bożym.
15. PONIEWAŻ Kościół Rzymski chce, jeśli to konieczne - siłą, zobowiązać wszystkich do przyjęcia jego dogmatów i interpretacji Biblii, nawet wówczas, gdy są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, świadectwem zmysłów i wyraźnym nauczaniem Pisma Świętego. Przykładem jest dogmat o transsubstancji, mówiący, że spożywając konsekrowany chleb, czyli hostię, dosłownie spożywamy ciało i krew żywego Chrystusa. Jest to tak samo nielogiczna interpretacja, jak interpretacja Nikodema, dotycząca nowego narodzenia (Ewangelia Jana 3,3-4). Biblia wyraźnie naucza, że Jezus, do momentu Swego powtórnego przyjścia na ziemię, zasiada po prawicy Ojca w niebie jako nasz Orędownik i Obrońca. Oddawanie czci hostii jest czczeniem boga uczynionego przez człowieka z mąki.
16. PONIEWAŻ Kościół Rzymski nie uznaje wolności sumienia i praktyk religijnych i, jeśli tylko ma ku temu możliwości, ogranicza je, wykorzystując do tego nawet władze świeckie i próbując zmuszać wszystkich do podporządkowania się jego władzy. Bóg natomiast obdarza wszystkich ludzi pełną wolnością, jeśli nie ogranicza ona praw innych ludzi. On nie tylko daje każdemu prawo do samodzielnego czytania i studiowania Biblii, ale zachęca do tego i błogosławi tych, którzy to czynią (Ewangelia Jana 5,39; Dzieje Apostolskie 17,11).
17. PONIEWAŻ Kościół Rzymski twierdzi, że papież jest zastępcą czy reprezentantem Chrystusa na ziemi. Chrystus jednak zapowiedział, że na Swoje miejsce pośle Ducha Świętego - Pocieszyciela (Ewangelia Jana 14,16-17; 16,7-15). Jezus oświadczył: "Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich" (Ewangelia Mateusza 18,20). Nie oznacza to, że będzie On tylko z hierarchią jakiegoś kościoła, ale że będzie ze wszystkimi, którzy do Niego należą. Zapowiedź ta wypełnia się w Osobie Ducha Świętego. Papież nie może, tak jak Chrystus, być wszędzie.
18. PONIEWAŻ Kościół Rzymski wywyższa człowieka poprzez tytuły, urzędy i honory, które należą się jedynie Bogu i Zbawicielowi - Jezusowi Chrystusowi. Np. papieżowi nadano tytuł pontifexa, czyli najwyższego kapłana. Słowo "pontifex" pochodzi z łaciny i znaczy "czyniący most". Tak jak najwyższy kapłan w okresie Starego Testamentu służył jako pośrednik między Bogiem a człowiekiem, tak samo papież ustanawia siebie pomostem, czyli pośrednikiem między Bogiem a grzesznikiem. Jednak Słowo Boże uznaje dziś tylko jednego Najwyższego Kapłana, Pontifexa między Bogiem a ludźmi - Chrystusa Jezusa, który raz na zawsze dokonał przebłagania za nasze grzechy, ofiarując Siebie Samego na krzyżu Kalwarii. Nigdy nie musi być to już powtarzane ani kontynuowane (Ewangelia Jana 14,6; I List do Tymoteusza 2,5-6).
19. PONIEWAŻ Kościół Rzymski oddaje cześć "świętym" i ich podobiznom, modląc się do nich i często czcząc ich bardziej niż Chrystusa. Trend ten widoczny jest w publikacjach poświęconych czci świętych. W ten sposób rzesze wiernych nakłaniane są do grzechu bałwochwalstwa prowadzącego do wiecznego potępienia. Słowo "bałwochwalstwo" oznacza oddawanie czci obrazom. Chrystus powiedział: "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Ewangelia Łukasza 4,8). Kościół Rzymski próbuje zaprzeczać, że czcząc "świętych" i obrazy dopuszcza się bałwochwalstwa. Dlaczego więc opuścił drugie przykazanie Dekalogu, a z dziesiątego zrobił dwa? (Księga Wyjścia 20,4-6 i 17).
20. PONIEWAŻ w Kościele Rzymskim nie przejawia się Duch Chrystusa. Apostoł Paweł powiedział: "Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy" (List do Rzymian 8,9). Pan Jezus był dobry, miłosierny i nigdy nikogo nie prześladował, nawet jeśli ktoś był w błędzie. Natomiast Kościół Rzymski prześladował wielu chrześcijan tylko dlatego, że nie chcieli się poddać jego panowaniu.
21. PONIEWAŻ Kościół Rzymski uważa, że dusze ludzkie są zbawione dzięki sakramentom, modlitwom i mszom. Kościół Chrystusowy i Słowo Boże oferują jednak zbawienie z łaski, przez wiarę w doskonałe dzieło przebłagania w Chrystusie. Owocem tego zbawienia jest szczera miłość do Boga, dobre uczynki podobające się Panu oraz wdzięczność i chwała dla Stwórcy za Jego dobroć (List do Rzymian 5,1; List do Efezjan 1,6-7; 2,8-10).
22. PONIEWAŻ Kościół Rzymski podważa wartość przebłagania dokonanego przez Chrystusa, domagając się dla zaspokojenia Boga aktów pokuty za popełnione grzechy, jak gdyby ofiara Jezusa była niewystarczająca i jakby grzesznik musiał coś dodawać do dzieła wykonanego przez Chrystusa na Kalwarii. Bóg nie domaga się aktów pokuty, ale nawrócenia będącego odwróceniem się od grzechów, występków i niesprawiedliwości oraz wszelkiego zła (Księga Izajasza 55,7; Ewangelia Mateusza 9,13; I List do Koryntian 6,9-11). Wszystkie tzw. Odpusty zbudowane są na sprytnych, pozornie prawdziwych wywodach, ale nie mają żadnego oparcia w Słowie Bożym.
23. PONIEWAŻ Kościół Rzymski bezpodstawnie przypisuje sobie prawo przebaczania grzechów popełnionych przeciwko Bogu. Jest rzeczą oczywistą, że tylko osoba, którą obrażono może przebaczyć zniewagę. Pan Jezus Chrystus wyraźnie pokazał, że tylko On, który mógł powiedzieć paralitykowi: "Wstań, weź swoje łoże i idź do domu" (Ewangelia Mateusza 9,2-7), ma moc odpuszczania grzechów, jako że jedno i drugie czyni bez trudu. Ponadto nasz Pan uczył nas modlitwy do "Ojca naszego, który jest w niebie" o "przebaczenie nam naszych win" (Ewangelia Mateusza 6,9-12) i powiedział, że odpuszczenie lud nieodpuszczenie grzechów jest przywilejem Boga (Ewangelia Mateusza 6,14-15). Akt odpuszczania win stanowi moc, która z samej swej natury nie może być przekazana nikomu innemu.
24. PONIEWAŻ Kościół Rzymski ze wszystkimi sakramentami i mszami nie byłby w stanie obdarzyć człowieka pokojem, radością, pewnością przebaczenia grzechów i wiecznego życia, które prawdziwy wierzący może mieć dzięki wierze w Ewangelię o łasce Bożej, darowanej w Jezusie Chrystusie (Ewangelia Jana 5,24; I List Jana 5,11-13).
25. PONIEWAŻ Kościół Rzymski, w godzinie śmierci, zostawia swych wiernych w domniemanym czyśćcu, uzależnionych od mszy i modlitw, aby poprzez najbardziej okrutne męki ostatecznie zostali oczyszczeni. Ale my wiemy, że Bóg zbawia dusze jedynie przez łaskę, w Chrystusie (List do Efezjan 1,7). Rzym wynalazł także "otchłań" dla tych, którzy nie otrzymali tego, co on nazywa chrztem, jak gdyby sprawiedliwy i miłujący Bóg mógł odrzucić ich z tego powodu nie zważając na to, że Chrystus za nich umarł (Ewangelia Jana 1,29; Ewangelia Mateusza 18,14). Prawdziwy Kościół Boży oddaje swoich wiernych Chrystusowi, ponieważ Jego krew obmyła ich ze wszystkich grzechów (II List do Koryntian 5,6-8; List do Filipian 1,21-23).
26. PONIEWAŻ w Kościele Rzymskim znajdujemy wiele znaków odstępstwa, które było zapowiedziane przez apostołów. Prorokowali oni o tych, którzy "odpadną od wiary", "obłudnie kłamiąc, mając własne sumienie napiętnowane" (I List do Tymoteusza 4,1-2). W ten sposób księża twierdzą, że mają moc odpuszczania grzechów i przemieniania chleba w żywe ciało Chrystusa. "Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie" (I List do Tymoteusza 4,3) w przypadku księży, zakonników i zakonnic. Jednakże Bóg ustanowił małżeństwo (List do Hebrajczyków 13,4). W okresie Starego Testamentu zobowiązał kapłanów do małżeństwa (Księga Kapłańska 21,13; por. Ewangelia Łukasza 1,5-6), jako że kapłaństwo miało być przekazywane z pokolenia na pokolenie. Nowy Testament również nie potępia małżeństw zawieranych przez przełożonych Kościoła: "Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, (...) trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżesz będzie się troszczył o Kościół Boży?" (I List do Tymoteusza 3,1-5)
Jest wiele innych powodów do tego, by nie być rzymskokatolikiem, ale nawet te powinny wystarczyć tym, którzy są zainteresowani poszukiwaniem prawdy objawionej w Piśmie Świętym. Jak powiedział apostoł Jan: "Te (...) zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego" (Ewangelia Jana 20,31). My wiemy, że zostaliśmy wykupieni "nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa" (I List Piotra 1,18-19). Tytuł oryginału: "Why I Am Not A Roman Catholic"; Tłumaczenie: Agnieszka Kilan; Korekta i adiustacja: Jarosław Jankowski; Skład komputerowy: Marcin Wiśniewski; Cytaty biblijne: "Biblia Tysiąclecia", Pallottinum, Poznań-Warszawa 1980; Wydawca: Misja Ewangeliczna, ul. Myśliwska 2, 87-118 Toruń
© Copyright by Chapel Library, Pensacola, FL.
© Copyright for the Polish edition by Misja Ewangeliczna, Toruń 1997.
ISBN 83-87131-06-07
Powyższy tekst jest elektroniczną wersją papierowej broszury autorstwa Charles'a B. LeFevre pt. "Dlaczego nie jestem rzymskokatolikiem?"

user [czkasia]: Ja też się za Ciebie modlę, mój bracie-biedaku! Należę do Kościoła Zielonoświątkowego i bardzo Cię proszę nie obrażaj mnie ani moich współbraci w Chrystusie! Tak zwany "Ojciec Święty" jako postać jest mi obojętna, to że stawia siebie na równi z Chrystusem, to już zupełnie inna sprawa. Czytałeś Pismo Święte??? Kiedykolwiek? Samodzielnie? Jeśli tak, to dziwię Ci się, że nie widzisz, jak daleko jesteś od Boga... Wodę z mózgu to Tobie zrobili, już na samym starcie...
Poza tym przeczytaj definicję słowa SEKTA. Idealnie pasuje do kościoła rzymskokatolickiego: guru na czele, rzesze fanatyków, które ślepo przyjmują każde jego słowo, próbując wpajać innym właśnie swój światopogląd i uznając go za jedyny słuszny i prawy... Czy nie widzisz, że "Twoi" kapłani, łącznie z tym Najwyższym - Papieżem, tak tak Papieżem, ponieważ OJCIEC ŚWIĘTY jest jeden i jest to PAN BÓG, opływają w luksusy, dostatek, bogactwa... Co to ma wspólnego z życiem w ubóstwie, skromności... Ech, i tak Cię nie przekonam, że żyjesz w nieprawdzie, w ułudzie.... W końcu jestem tylko sekciarskim zielonoświątkowcem, ale na szczęście decyzję tę podjęłam SAMODZIELNIE. Nie mogłam dłużej tkwić w fałszu.
Chwała Bogu za to, że WSKAZAŁ MI PRAWDĘ!!! Co do tekstu zaprezentowanego przez "fana", to poprostu FAKTY. Cóż, to taktyka typowa dla katolików: jeśli przeczytają tekst taki jak ten zaprezentowany przez fana, najlepiej jest wtedy zaatakować, nawyzywać od odmózgowionych sekciarzy.... Bo w końcu to właśnie kościół rzymskokatolicki przywłaszczył sobie prawo doowadzenie apokryfów (no to to już wiadomo dlaczego...)itd. W tej chwili nie wiem, czy dożyję moich dni w tym czy w innym kościele, i żaden z nich nie jest "cacy", ale na pewno nie w rzymskokatolickim. Po przeczytaniu Biblii już nie! Swoją drogę ciekawa jestem, jaki % katolików przeczytał tę Najważniejszą dla chrześcijan Księgę. Jaki % katolików tak naprawdę wie, co oznaczają Zielone Święta i skąd taka nazwa dla tego kościoła. Najlepiej jest nawyzywać od sekciarzy. I to by było na tyle.

user [ave]: Czkasiu, chyba za mało starałaś sie budować kościół / będąc we wspólnocie rzymsko-katolickiej/. Pewnie czułaś się bardziej anonimowa. Teraz, ponieważ wasz kosciól jest mniejszy, czujesz się bardziej wyjątkowo. Ale czy to znaczy, że dobrze wybrałaś? nie wiem. Ale nie atakuj Papieży, nie powinni oni cię teraz obchodzić.

user [antyk]: Durniu! Ten, którego obrażasz OPIERA SIĘ NA EWANGELIACH! Gdybyś je czytywał, wiedziałbyś,że mówi prawdę!!! ps; Usiłujesz obrażać epitetem "jechowita" - popełniasz głupotę i błąd ortograficzny; Bóg Ojciec, to JEHOWA (Jehowa - Ojciec nasz; Ten którego imię ma być święcone! Nazwanie kogoś JECHOWITĄ (UZNAJĄCYM JEHOWĘ) to komplement! błąd ortograficzny : Jehowa - przez "H"

user [czkasia]: Dokładnie z tych właśnie powodów oficjalnie, czyli na piśmie, dosłownie wypisałam się z kościoła rzymskokatolickiego, do którego bez mojej zgody zaraz po moim urodzeniu zapisali mnie moi kochani rodzice. W roku 1996, po moim nowym narodzeniu w Chrystusie Panu, przyjęłam Chrzest Wiary w Kościele Zielonoświątkowym:-) Chwała Panu, że wyciągnął mnie z tego rzymskokatolickiego bagna....

user [Ozee]: A co za różnica jaką religię wyznajesz. To nie ma znaczenia. Ważne jest czy poszukujesz Chrystusa i podążasz Jego drogą a czy robisz to za pośrednictwem takiej religii czy innej to nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

user [jerza]: Fakt, w kościele katolickim jest dużo grzechu. Dlatego dobrze się tam czuję, bo sam jestem grzesznikiem. W ewangelicznej przypowieści Bóg wysłuchał modlitwy celnika, a nie faryzeusza, który zamiast błagać o wybaczenie, dziękował, że nie jest "jak ten celnik". W tej broszurce jest mnóstwo nieścisłości i ignorowania Słowa Bożego. Chrystus powiedział do Piotra (cytaty niedosłowne)"tobie daję klucze mego królestwa" "paś baranki moje" "cokolwiek zwążesz na ziemi, będzie związane w niebie, cokolwiek rozwiążesz, będzie rozwiązane w niebie" "na tobie zbuduję kościół mój". O eucharystii "To jest Ciało moje" "to jest Krew moja" "to czyńcie na moją pamiątkę" "ja jestem Chlebem żywym" "kto nie spożywa Ciała mojego i nie pije krwi mojej, ten nie ma życia wiecznego". O spowiedzi "wyznawajcie jedni drugim swoje grzechy". Przypisuje się kościołowi wiele twierdzeń, których on nie głosi itd. itd. Studiuj pismo Święte (w całości, nie tylko wybrane fragmenty), nie kieryj się emocjami, a w żadnym wypadku pychą.

user [rzymski]: nikt nie zmusi ci do bycia w kosciele zwiaznym z biskupem Rzymu ; nie chcesz, dowidzenia, nie zatruwaj zycia innym . TO jest twoj wybor i jest ok. Daj ci Boze zdrowie na nowej drodze zycia.

user [conder]: Zal mi Ciebie!! Na prawde nie szkoda Ci czasu na wypisywaniu tych bzdur...Jest tylko jeden prawdziwy Kosciol - to jest Rzymsko Katolicki. Reszta to tez sa religie ale martwe religie. Ty raczej tworaysz swoja wlasna religie, a to juz gorsze niz byc wogole nie wierzacym.