Czy występując z Kościoła jesteśmy skazani na procedurę stworzoną przez Kościół katolicki? Czy nie możemy w tym celu zastosować prawa świeckiego, które rzekomo zapewnia nam wolność wyznania? Czy są w prawie polskim paragrafy, które pomogą nam formalnie wystąpić z Kościoła? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta, ale można ją streścić w jednym zdaniu: korzystając z kilku paragrafów można spróbować tego dokonać.
Wyniki przeprowadzonej na forum apostazyjnym ankiety pokazują, iż większość ludzi zainteresowanych wystąpieniem uważa, że procedura formalnego wystąpienia z Kościoła ustanowiona przez Konferencję Episkopatu Polski uwłacza ich godności. Z pewnością wpływa na to fakt, iż wiele osób doświadcza najróżniejszych trudności podczas tego procesu: przeciąganie sprawy przez księży, odsyłanie do innych parafii, przekładanie spotkań, twierdzenie, że nie da się formalnie wystąpić, lekceważące traktowanie, poniżanie. Sporej części osób przeszkadza fakt, że będąc osobą areligijną lub związaną z inną niż KRK religią są zmuszone występować z Kościoła na zasadach tegoż, które wymagają zastosowania kościelnego języka i religijnych sformułowań w oświadczeniu o wystąpieniu z tej organizacji.
Biorąc to wszystko pod uwagę zrozumiałym jest, że niektóre osoby zadają sobie pytanie czy takiej, zdawało by się, prostej czynności jak "wypisanie się" z Kościoła nie da się załatwić "drogą świecką"? Czy nie wystarczy złożyć w parafii (najlepiej korespondencyjnie) oświadczenia woli i zażądać "usunięcia z listy członków"? Otóż sytuacja jest mocno skomplikowana. W polskim prawie istnieje szereg przepisów związanych mniej lub bardziej z przynależnością do Kościoła - brak jest jednak przepisów, które by w sposób bezpośredni regulowały kwestię wstępowania i występowania ze wspólnoty religijnej. Państwo stara się zachować postawę bezstronną i nie wtrąca się w stosunki obywatel - wspólnota wyznaniowa. Istniejące przepisy prawne bardzo często nie są ze sobą zgodne i każdy sposób ich interpretacji można zakwestionować. Popatrzmy tylko na dwie ustawy:
Ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania
Art. 2.
2a) Korzystając z wolności sumienia i wyznania obywatele mogą w szczególności: należeć lub nie należeć do kościołów i innych związków wyznaniowych;
Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego
Art. 2
Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami.
Czy w świetle tych przepisów obywatel może wystąpić z KRK zgodnie ze swoim sumieniem, czy jego wola podlega jeszcze weryfikacji przez Kościół, który sam decyduje kto, kiedy i w jaki sposób wstępuje lub występuje z tej organizacji? A co jeśli Kościół stwierdzi, że wystąpienie jest niemożliwe? Gdy pomiędzy obywatelem i Kościołem zaistnieje w tej kwestii konflikt sprawa zapewne trafi do sądu i to sąd będzie musiał zdecydować, która racja przeważy. Wiele osób spróbowało już pójść tą drogą, niektóre nawet z sukcesem przebrnęły przez sądy.
Przez pewien czas Naczelny Sąd Administracyjny wydawał wyroki, w których można było się doczytać, iż do wystąpienia z Kościoła wystarczy samo oświadczenie woli. Niestety, w lutym 2016 NSA wycofał się z poprzednich orzeczeń i zaczął wydawać wyroki, które wprost nakazywały zastosowanie się do procedur Kościelnych.
Osoby zainteresowane tą ścieżką odsyłam do serwisu Świecka Polska, który w sposób bardziej systematyczny prowadzi batalię z polskimi sądami i urzędami o usankcjonowanie metody "świeckiej".