Podczas 355 zebrania plenarnego KEP w Licheniu (rozpoczętego 24-06-2011) biskupi dyskutowali o zagadnieniu apostazji. Brak jest jak na razie szerszej informacji o wynikach tej dyskusji, ale można się domyślać, że kwestia złagodzenia procedury apostazji nie była dyskutowana. Abp Józef Michalik odniósł się do "problemu" apostazji w podsumowaniu zebrania plenarnego. Wspomniał również o zagadnieniu formalnego powrotu apostaty do Kościoła, który to fakt jak twierdzi abp czasem się zdarza. Interesującym by było poznanie statystyk zarówno apostazji jak i powrotu skruszonych owieczek na łono Kościoła.
"Kolejnym tematem był problem wystąpienia z Kościoła katolickiego, co czasem się zdarza. Z różnych racji następuje ten fakt. Są sytuacje niekiedy, że nie tylko ludzie zaniedbują, ale chcą formalnie uzyskać potwierdzenie tegoż faktu wystąpienia. Utracili wiarę, nie chcą mieć kontaktu. Jest to odejście, które Kościół przewiduje pod pewnymi warunkami. Skoro się dokonało akt formalnego włączenia, przynależności, więc musi to być akt formalny wystąpienia. Pod pewnymi warunkami, żeby nie było manipulacji, żeby nie było jakichś nadużyć. Więc musi to być osobista deklaracja wobec konkretnego urzędowego świadka Kościoła, który (proboszcz) przyjmie tę deklarację. Potem naniesiona zostanie adnotacja pociągająca za sobą wszelkie konsekwencje tego wobec Kościoła katolickiego. Zdarza się już bowiem, że po takich odejściach, deklaracjach formalnych chcą wrócić z powrotem do Kościoła katolickiego. I co wtedy? Też trzeba znaleźć sposób na możliwość powrotu takiego człowieka. Bo człowiek tracący wiarę może się nawrócić. Czasami rzekomo tracący wiarę, pod wpływem czyimś, pod jakimś naciskiem. Trzeba też i takie przypadki przewidzieć."
Wypowiedź arcybiskupa można odsłuchać na stronie episkopatu (link do pliku)