Apostazja.info na Facebook'u

Najsłynniejszemu w Polsce ojcu dyrektorowi nie podoba się to, że proboszczowie płacą podatki od każdego obywatela mieszkającego w jego parafii, także niewierzącego. Przypomnijmy, że proboszcz średniej parafii płaci podatek wg karty podatkowej (jak szewc) - średnio miesięcznie 200-300 zł (i ma za to opłacony przez państwo ZUS). W sumie jest to celne spostrzeżenie. Ustalmy więc w końcu sposób określania, kto jest, a kto nie jest członkiem Kościoła. Na tej podstawie możemy oprzeć opodatkowania Kościoła, ale wtedy analogicznie ustalmy również sposób finansowania tej instytucji! Zamiast Funduszu Kościelnego może to być dyskutowany ostatnio w Polsce procent od podatku dochodowego. Oby tylko zasady finansowania nie były ustalane pod dyktando Episkopatu.

Wyobraźcie sobie państwo, także księża proboszczowie płacą podatki za każdego mieszkańca parafii, wierzący, czy niewierzący, chodzący do kościoła czy nie – mówił szef Radia Maryja. - A więc z tych ofiar, które składają ludzie wierzący na tacy, przychodzący do kościoła, ksiądz proboszcz musi zapłacić do jakiegoś tam wydziału finansowego za każdego mieszkańca. Czy to jest normalne? Także za tych, którzy Kościół prześladują, za tych którzy nie chodzą do kościoła. Analogiczna sytuacja jest - katolicy jako obywatele płacą podatki i z tych podatków utrzymują się ludzi, mają dobre pensje ci, którzy występują przeciwko nam. Czy to jest zdrowe?

Wypowiedź Tadeusza Rydzyka w Radiu Maryja, wtorek 21.02.12, godz. 00.32

Źródło: Głos Rydzyka