"Arcybiskup St.Louis Raymond Burke ekskomunikował polskiego księdza i radę parafialną polonijnej parafii rzymskokatolickiej w St.Louis za nieusłuchanie nakazu, by rada zrezygnowała ze swej niezależności.(...)
Zdaniem rady, arcybiskupowi chodzi przede wszystkim o kontrolę nad majątkiem parafii ocenianym na ponad 9 milionów dolarów."
"Drastyczna decyzja arcybiskupa, o której powiadomiono w piątek, jest kolejnym etapem eskalacji konfliktu między hierarchią Kościoła katolickiego w USA, a złożoną z Amerykanów polskiego pochodzenia radą parafii św. Stanisława Kostki w St.Louis, ciągnącego się od kilku lat.
W odróżnieniu od większości innych parafii katolickich w USA, rada parafialna w St.Louis ma znaczną autonomię, zwłaszcza w sprawach finansowych. Uzyskała ją jeszcze w XIX wieku, kiedy kościół św. Stanisława Kostki został zbudowany przez polskich imigrantów.
Archidiecezja od dawna domagała się przekazania jej władzy w sprawach parafii, czego rada parafialna odmawiała. Zdaniem rady, arcybiskupowi chodzi przede wszystkim o kontrolę nad majątkiem parafii ocenianym na ponad 9 milionów dolarów.
Poprzednio arcybiskup Burke obłożył radę interdyktem - zakazem odprawiania mszy św. oraz udzielania i przyjmowania sakramentów.
Ekskomunika to najwyższa sankcja - wykluczenie ze wspólnoty Kościoła katolickiego. Osobom nią ukaranym nie wolno uczestniczyć w nabożeństwach w kościele (...)."
[żródło: Onet/PAP 16.12.2005]
Jak widać praktyka ekskomunikowania w Kościele katolickim nadal istnieje i ma się dobrze. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że tłem ekskomuniki nie była herezja ani - powiedzmy - skandal obyczajowy, ale spory dotyczące zarządzania parafią i jej majątkiem.