Apostazja.info na Facebook'u

Niektórzy ludzie mają dziwne powody wystąpienia z kościoła, a o jednym z nich można przeczytać na stronie prawniczki specjalizującej się w tzw. rozwodach kościelnych. Jeśli dobrze zrozumiałem opis to chodzi o następującą przykładową sytuację: Andrzej (katolik) chce się ożenić z Moniką (protestantką). Andrzej miał już ślub kościelny, ale rozstał się z żoną i wziął rozwód cywilny. Andrzejowi i Monice bardzo zależy na uroczystym ślubie w kościele (z organami i całą tą oprawą liturgiczną). Pierwszą opcją jest ślub w kościele katolickim. Niestety, Andrzej dowiedział się już, że nie uda mu się oficjalnie unieważnić pierwszego sakramentu małżeństwa (są ważne powody, może sprzeciw byłej żony). Drugiego ślubu w świątyni katolickiej więc nie będzie. Andrzej postanawia, że wystąpi z Kościoła katolickiego, przejdzie na protestantyzm i weźmie ślub z Moniką w tejże świątyni. Doprawdy dziwne to postępowanie, gdyż ślub z piękną oprawą można wziąć też w Urzędzie Stanu Cywilnego. Widać jednak, że dla niektórych osób uroczystość w świątyni jest na tyle ważna, że są w stanie zmienić dla niej religię.