Było wiele powodów dla których pogrzeb Michała nie powinien być pogrzebem katolickim: apostazja, homoseksualizm, samobójstwo, deklaracja w liście pożegnalnym. W imię czego katolicy nie przestrzegają nawet swoich własnych praw kanonicznych? Czego jeszcze im potrzeba aby przestali traktować wszystkich ochrzczonych jako "swoich", nawet po śmierci???
Odszedł Michał Piróg. Apostata od wiary katolickiej, wolnomyśliciel, dumny gej, działacz społeczny, antyklerykał, zwolennik państwa laickiego, autor popularnego bloga www.antykaczy.blog.onet.pl. Jak napisał gospodarz portalu gejowo, Walpurg: "Michał był człowiekiem, który przez lata radził sobie z problemami, jakich nie udźwignęłoby wielu z nas (...) Niestety, tego piekła nie wytrzymał i popełnił samobójstwo."
W liście pożegnalnym Michał kilkakrotnie podkreślił, że nie życzy sobie katolickiego pogrzebu. Niestety, homofobiczna rodzina, która za życia zgotowała mu piekło, także po jego śmierci postanowiła okazać swą pogardę dla osoby i woli Zmarłego. 9 lutego br o 13.30 w kościele w Pisarzowicach (woj. śląskie, koło Kęt, okolice Bielska-Białej) odbyła się msza, a potem coś, co Michał zapewne nazwałby katolickimi gusłami nad trumną.
W dniu pogrzebu i dniu urodzin Michała, uruchomiona została strona stworzona przez jego przyjaciół www.michal-pirog.pl. Zainteresowani mogą przeczytać newsy oraz komentarze nt. śmierci Michała na gejowskich portalach:
http://gejowo.pl/index.php?pid=3&n_id=9063
http://www.innastrona.pl/magazyn/bequeer/michal.phtml