Poniżej zamieszczamy list, który Tomek wysłał do kanclerza kurii. Jest to świadectwo a jednocześnie deklaracja apostazji.
Szanowny Księże Kanclerzu,
Urodziłem się ......; ponieważ moi rodzice należą do Kościoła Katolickiego, w tym samym roku zostałem ochrzczony w parafii rzymskokatolickiej św. ... przy ul. .... w ..... Jako małe dziecko, wzorem rodziców, uczęszczałem na cotygodniowe msze uznając to za ogólnie przyjęty, słuszny obowiązek. Z tych samych powodów przystąpiłem także do Komunii Świętej. Nigdy natomiast nie czułem osobistej więzi z Bogiem, nie byłem również przekonany o jego faktycznym istnieniu.
Z powodu wielu wątpliwości, zarówno dot. samej obecności Boga jak i dotyczących słuszności dogmatów Kościoła Katolickiego, stopniowo przestawałem uczęszczać na mszei przystępować do komunii. Największy przełom w moim myśleniu dokonał się w chwili gdy przystąpiłem do sakramentu bierzmowania. Sakrament, który rzekomo miał sprowadzić na mnie Ducha umacniającego w wierze, praktycznie nic dla mnie nie znaczył, przystąpiłem do niego tylko i wyłącznie z przyczyn praktycznych tj. np. celem uniknięcia komplikacji podczas ewentualnego ślubu z katoliczką czy też uniknięcia dezaprobaty ze strony społeczeństwa, rzekomo w ponad dziewięćdziesięciu procentach katolickiego. Jedynymi skutkami wspomnianego bierzmowania są do tej pory dręczące mnie głębokie wyrzuty sumienia oraz poczucie dyskomfortu – wiem iż postąpiłem wbrew swoim przekonaniom, że był to przejaw czystego konformizmu a nie świadomej wiary. Dochodzę również do wniosku iż sakrament chrztu w Kościele Katolickim, o którego przyjęciu nie mogłem zadecydować sam, był swoistym gwałtem na mojej osobowości i w chwili obecnej wywołuje u mnie odrazę. Jako osoba pełnoletnia i w pełni świadoma swoich przekonań stwierdzam iż od lat jestem niewierzący (co wielokrotnie ogłaszałem publicznie), zamiast zasad narzuconych przez boga lub kościół wyznaję, skądinąd dla wielu bardzo restrykcyjne, zasady moralne dające mi wiarę w słuszność mojego postępowania, nie uczęszczam na msze, nie biorę udziału w żadnych innych praktykach Kościoła Katolickiego a co za tym idzie dalsza doń przynależność (choćby i formalna) jest sprzeczna z moimi przekonaniami i bezcelowa.
Świadomy swoich praw do wolności religijnej tj. prawa do wyboru dowolnej innej religii lub niewyznawania żadnej pragnę, w pełni zapoznany ze związanymi z takim postępowaniem konsekwencjami, dokonać aktu apostazji i żądam wyłączenia mnie z Kościoła Katolickiego a także uszanowania mojej decyzji oraz moich praw obywatelskich. Oświadczam również iż posiadam dwóch świadków należących do Kościoła Katolickiego, którzy stawią się wraz ze mną w umówionym wcześniej terminie celem podpisania stosownego aktu. Co do mojej dalszej ewentualnej wiary, chcę samodzielnie poszukiwać słusznej drogi a moje przyszłe dzieci zamierzam zapoznać z możliwie jak największą ilością wyznań pozostawiając im prawo do osobistego wyboru.
Z wyrazami szacunku,