Dziś opublikowano ciekawe wyroki NSA odnośnie występowania z Kościoła. Nie zawierają one wprost recepty na to jak zgodnie z prawem wystąpić z Kościoła ale przybliżają nas do dnia kiedy tą receptę poznamy. Mam nadzieję, że tą "receptą" będzie po prostu złożenie oświadczenia woli bez kościelnej otoczki w postaci dwóch wizyt na plebanii, dwóch świadków itd. NSA uchyla się do stwierdzenia wprost, że nie trzeba stosować się do kościelnej instrukcji i odrzuca tego "gorącego kartofla" z powrotem do WSA i GIODO.
Jak można przeczytać w orzeczeniu (sprawa M.M.)
GIODO nie tylko umorzył postępowanie, ale także nie poczynił ustalenia najistotniejszego z punktu widzenia art. 43 ust. 2 w związku z art. 43 ust. 1 pkt 3 ustawy o ochronie danych osobowych, tj. tego czy skarżący w chwili rozstrzygania jeszcze do Kościoła Katolickiego należał.
Uchylanie się NSA od dania wykładni prawa można znaleźć w tym fragmencie (sprawa M.M.)
Przedwczesne byłoby, w niniejszym postępowaniu kasacyjnym, zajęcie wiążącego stanowiska w zakresie wyboru (zastosowania) obowiązujących norm w zakresie przynależności do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz wykładni tych norm w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, któremu sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania.
Orzeczenie w sprawie M.M. jest szczególnie interesujące ze względu na analizę stanu prawnego odnośnie problematyki występowania z Kościoła i wskazanie dużej roli dyrektywy europejskiej
Nawet zatem uwzględniając autonomię kościoła, państwo ma prawo do oceny, czy zachowana jest konstytucyjna norma art. 47, art. 51 ust. 1 oraz art. 53 ust. 1 Konstytucji RP. Odnosząc te ostatnie uwagi do zagadnienia przetwarzania danych osobowych osób nienależących do kościoła, przyjąć należy stanowisko, według którego ustalenie przez GIODO przynależności osoby, o której dane chodzi, do kościoła, nie narusza autonomii Kościoła Katolickiego.
Najważniejsze, iż NSA nie ma wątpliwości (które miał WSA) co do zasad przetwarzania przez Kościół danych osobowych osób, które wystąpiły z Kościoła (i uprawnień GIODO w tej materii).
W ramach autonomii kościoła państwo nie może władczo wkraczać w proces przetwarzania na potrzeby kościoła danych osobowych osób należących do kościoła. Państwo ma natomiast prawo i obowiązek chronić dane osób nie należących do kościoła, jeżeli są one przetwarzane niezgodnie z przepisami ustawy o ochronie danych osobowych. (orzeczenie w sprawie R.B.)
Od razu podkreślić trzeba, że ustalenie tej przynależności, w wymiarze dowodowym i w kontekście norm regulujących tę przynależność, jest obowiązkiem organu w postępowaniu w przedmiocie ochrony danych osobowych. Niezależnie od powoływanych w powyższych uwagach przepisów Konstytucji RP, Dyrektywy, ustawy o ochronie danych osobowych, podstawę rozstrzygania stanowić powinny także przepisy ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, ustawy o stosunku państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej oraz Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolita Polską. W niniejszym postępowaniu kasacyjnym trzeba natomiast zauważyć, że z żadnego przepisu obu ustaw i Konkordatu także nie wynika możliwość rezygnacji państwa z obowiązku ochrony danych osobowych osób nienależących do Kościoła Katolickiego przetwarzanych przez administratorów danych należących do struktur organizacyjnych tego Kościoła. (orzeczenie w sprawie M.M.)
Oba orzeczenia są bardzo ciekawe i wymagają jeszcze dogłębniejszego i dokładniejszego przestudiowania.
Sprawa R.B.: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/CF132A6919
Sprawa M.M.: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/C0C6D38154