[jabuk] Aktualnie moja mama myśli o apostazji. Jest bardzo wierzącą osobą i wzorem dla mnie w tej kwestii. Dlaczego więc chce dokonać apostazji? Bo 30 lat temu ochrzciła się w Kościele Zielonoświątkowym (wówczas Zjednoczonym Kościele Ewangelicznym), ale mimo to wciąż formalnie należy do Kościoła Rzymskokatolickiego i widnieje w kościelnych kartotekach nabijając KRK statystyki - teoretycznie należy do tych 90% katolików w naszym kraju. Absurd? A i owszem. Dlaczego nie zrobiła tego przez 30 lat? Bo nie ma czasu na takie głupoty jak użeranie się z papierkową robotą związaną z wystąpieniem z kościoła, z którym od dawna nie ma nic wspólnego.