[Tomasz A.S.] Niekonsekwencja i brak logiki do kwadratu!!! Skoro nie wierzysz w Boga, to nie wierzysz też w sakramenty. Chrzest dla ateisty to przecież tylko "pokropienie wodą"? Przysłowia są mądrością narodów: "Boi się jak diabeł święconej wody". Byłem w ostatnią niedziele na chrzcie. W homilii ksiądz powiedział wyraźnie, że chrztu nie można i nie da się unieważnić.