Apostazja.info na Facebook'u

[Roman Zaroff] Mnie sie wydaje, ze zalatwianie czegos takiego to jest jakies uwiarygodnianie KRK, przydanie im waznosci, bo moga laskawie dac, albo nie i jeszcze sie dasac.  To, ze w mojej dawnej parafii jest tam gdzies zapisane, ze mnie polewali woda jest rzecza kompletnie nieistotna. Jak im sie podoba to niech sobie mnie na liscie trzymaja. To troche tak jakbym sie chcial wypisac z Klubu Myszki Miki, ale Kaczor Donald i Pies Pluto wymagaja jakichs papierkow, deklaracji etc. Przypomina mi to tez troche jak zakladalismy w podstawowce partie i organizacje. Glowna dzialalnosc to bylo wydawanie legitymacji, przyjmowanie i wyzucanie czlonkow.  Dla mnie to jest smieszne.