Tygodnik Wprost w wydaniu 41/2012 publikuje artykuł "My ateiści", w którym informuje, że znana aktorka Renata Dancewicz chce wkrótce wystąpić z Kościoła. Cieszy fakt, że coraz więcej znanych osób dokonuje w naszym "katolickim" kraju takiego swoistego coming-out'u.
Aktorka Renata Dancewicz, od wielu lat ateistka, uważa, że ateiści nad Wisłą traktowani są jako rodzaj gorszego człowieka, bo wierząca większość kojarzy ich poglądy z brakiem zasad moralnych i głębszych wartości. (...) Renata Dancewicz przyznaje, że ochrzciła swojego syna, bo ze swoimi przekonaniami była w rodzinie w mniejszości. – Ale gdybym dziś stanęła przed dylematem ochrzczenia dziecka, nie zrobiłabym tego. – mówi. Sama chce wkrótce przystąpić do aktu apostazji.
Również Adam Darski vel. Nergal również we Wprost informuje o swojej apostazji ("Nasz szatan" wydanie 42/2012).
We Włoszech, kraju podobnie jak Polska na wskroś katolickim, apostazję można załatwić bezboleśnie, bo drogą pocztową - mówi "Wprost" Nergal. - U nas dla potencjalnego apostaty jest to często droga, tfu, przez mękę - dodaje. Nergal wyznaje, że nie łatwo mu było wystąpić z Kościoła. - Dla Kościoła "zbłąkana owieczka" znaczy więcej niż każdy inny parafianin - ocenia. - Tym razem jednak trafiło na wilka. I to bardzo zdeterminowanego - mówi Adam Darski.
{jcomments off}