Apostazja.info na Facebook'u

Z forum internetowego portalu www.gazeta.pl - część 2

user [wlodek]: Według statystyk i kościoła kat. jestem katolikiem, jednak takie stwierdzenie wręcz mnie obraża. Od 20 lat nie mam i NIE CHCE mieć z nim nic wspólego. Chcę formalnie przestać być katolikiem. Ktoś wie jak to zrobić?

user [Maxia]: Czyli formalnie wrzekasz się zbawienia? szkoda mi ciebie... Po tych 20-tu latach mógłbyś chociaż zaprzyjaźnić się z Bogiem.

user [ogolone_jajka]: Wyobraź sobie, że wielu ludzi ma wasze zbawienie w głębokim poważaniu. Zresztą co ma zbawienie wspólnego z figurowanie w czarnych statystykach ??????

user [wojtek]: Ci, którzy zachowują Dekalog i prawo naturalne, czyli postępują godnie, mogą zostać zbawieni. Czymś zupełnie innym jest wyrzeczenie się Boga i lżenie Jemu - w tym wypadku sytuacja znacznie się komplikuje. Najważniejsze jest jednak to, by dobro czynić, a zła unikać. Pozdrawiam wszystkich wierzących, wątpiących, niedowierzających i wierzących

user [free]: Ja rowniez mam zamiar wystapic o skreslenie mnie z listy katolikow, bo katolikiem nie jestem i uwazam ze utrzymywanie tego klamstwa jest niewlasciwe. Zostalem tam zapisany przez swoich rodzicow jak mialem kilka miesiecy i nie przypominam sobie zebym z radoscia przyjal w tym czasie ewangelie o Jezusie Chrystusie. A to jest wlasnie koniecznym warunkiem do tego aby chrzest mial sens. Chrzescijaninem stalem sie w wieku 27 lat i wtedy zostalem ochrzczony. "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr

user [czyli Skała]:, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą." (Mat. 16:18) Wyobraz sobie, ze niestety Kosciol, o ktorym mowa w tym wersie to nie Kosciol Katolicki. W Kosciele Ojcem Swietym jest Bog a nie spadkobierca cesarzy imperium rzymskiego. "Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie." (Mat. 23:9) Ile razy Jezus musial cos powiedziec, zeby zostalo to potraktowane powaznie? Ponownie zachecam do dzielenia sie z innymi (na tym forum rowniez) dobra nowina, w przeciwienstwie do osadzania, odmawiania zbawienia, straszenia pieklem, itp.

user [Kagan]: jak wystąpić z kościoła kat? Publicznie nasrac na portret papy rzymskiego, najlepiej (dla wlasnego bezpieczenstwa) poza granicami pomrocznej. Wtedy czarni sami ciebie wykresla z rejestrow...

user [Ula]: Wlodek to jest twoja prywatna sprawa i nie wciagaj ludzi w to ,chcesz wystapic wystap co sie nas pytasz co jestes nie zdecydowany jaka podjac decyzje???? badz mezczyzna stan na wlasne nogi i nie zadawaj niepotrzebnych pytan.Twoja wiara Twoja sprawa nie obarczaj obcych ludzi swoja wina.Nie pamietam,gdzie slyszalam taki slowa:" Jeszcz sie kiedys rozsmuce,jeszcze do Ciebie powroce moj Boze Jeszcze sie kiedys rozplacze i przez lzy Ciebie zobacze a wtedy wielkiej zalobie bede sie zalic Tobie a Duch moj przed Toba kleknie a serce z zalu mi peknie" Nie wiem kto to napisal ale jedno wiem,ze sa to slowa pelne zalu kogos ,kto byc moze tak jak Ty mial podobny problem.Zycze Ci madrej samodzielnej twojej wylacznie decyzji.Pozdrawiam

user [lutzek]: To takie typowo katolickie: zamiast odpowiedziec wprost na postawione prze autora pytane, to do razu moralizujesz!!! A po co? Ja też z chęcią dowiem się jak wystąpić (skutecznie!!!) z KK, bo do tej pory nie udało mi się to mimo podjętej raz przeze mnie próby.

user [wlodek]: Do Uli:dylematy w kwestii wiary mam za sobą. Nie pytam się "czy?" ,tylko "jak" Mój Bóg umarł dawno temu! Jeśli wiesz jak technicznie wystąpić z KK, to słucham, inne rady, mówiąc grzecznie: daruj sobie!

user [Ula do Wlodka]: Wlodek nie chcialam ciebie urazic.Przepraszam. Dlaczego nie zadzwonisz do kosciola do Diecezji i nie porozmawiasz na ten temat z kims kto ma na pewno wiele informacji na ten temat.Jeszcze raz przepraszam ciebie.Pozdrawiam

user [droite]: Ula, wiersz który przytoczyłaś jest autorstwa Juliana Tuwima, a w oryginale brzmi tak:
Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie...
Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
Że przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...
I taką wielką żałobą
Będę się żalił przed Tobą,
Chrystusie,
Że duch mój przed Tobą klęknie
I wtedy - serce mi pęknie,
Chrystusie...

user [Jacek]: Podejscie Uli jest bardzo prawidlowe. Widze ze tak ja przestraszyliscie ze zaczela przepraszac. Ja nie bede za nic przepraszal. Forum internetowe to takie NOWE MONSTRUM. Wiele lat temu myslem ze bedzie to codowne miejsce do spotykania ludzi na calym swiecie. Ale zwlaszcza polacy potrafia duzo. Forum bardzo czesto staje sie zsypem na smieci umyslowe. Przypomina tylko jedno skrobanie w kiblu na scianie JAK NIKT NIE WIDZI A N O N I M O W O
Kiedys powanie odpisywalem na nie ktore pytania. ALE ponad 90 % postow pisza ludzie tylko dla jaj dla zabawy. Inni sie OBRZAJA a inni tak pisza zeby tylko kogos sprowokowac tylko po to aby pozniej mu przylozyc ze jest chamem. Nie mowiac o wszelkiego rodzaju OSZOLOMACH ktorych celm jest tylko rozruba. Po co to pisze ? Nie ma pojecia czy orginalne pytanie jest prawdziwe czy tylko dla jaj, rozne rzeczy juz widzlem na internecie. To co da sie zauwazyc wiekszosc wypowiedzi jest bardzo dziecinna. Typu Ja ci to ty mi to zrobiles. Ja sie wypisze i juz bo oni oszukuja po ksieza sa pedofilami. Witaj w swiecie doroslych SWIAT NIE JEST PERFEKT !!!!!!!! Jedni chca sie gdzies wpisac inni znowu wypisac. Czlowieku jeden z drugim nie zawracaj glowy W Y P I S U J S I E i j u z
nierob z tego problemu na internecie na caly swiat Co mnie to obchodzi ze sie wypisujesz ja nie jestem katolickim fanatykiem. Moja wiare nie wsadzil mi zaden ksiadz. Do koscila chodze rzadko bo nie podoba mi sie obluda ludzi ktorzy sa tam co tydzien zeby dajac na tace "KUPIC BILET DO NIEBA" Wiara JEST KAZDYM Z NAS. Co my z tym zrobimy zalezy tylko od nas samych. Takie przekomarzanie sie kto ma racje jest typu "NA ZLOSC MAMIE ODMROZE SOBIUE USZY" to jest dzecinnada. Brak tolerancji jest tutaj bardzo widoczny.
Moglbym tu napisac ksiazke ale nie chce mi sie pisac wole pisac o pozytywnych rzeczach. O ludzkich mozliwosciach. Czytajc forum czesto tracimy czas. Ile ksiazek mozna by przeczytac w tym samym czasie. Widze ze ludzie pisza na forum codzienie. Ile ksizek mozna by przecztac czytajc godzine dziennie codzienie. Ksiazki z zakresu rozwoju osobistego, biznesu, histrii czy historii religi, folozofi, czy innch rzeczy ktore nas interesuja. Taka widza zostanie w nas zawsze nam sie przyda po czytaniu forum mamy tylko czkawe.

user [Xy]: Możesz się wypisac w parafii w której zostałeś ochrzczony lub jesteś aktualnie "zameldowany" - ale to chyba nieodwołalne. Lepiej to przemyśl. Życie bez wiary traci sens.

user [grrrrw]: Zapisza to w księdze chrztów i jesli bedziesz kiedys chciał wrócic, bedziesz musiał składać uroczysta profesję.

user [dziewojka]: Odnoszę wrażenie, że przy każdej podejmowanej próbie odejścia od kościoła moje pytanie jest nie do pojęcia dla współrozmówcy. Nikt bowiem nie odpowiada mi na pytanie JAK wystąpić, natomiast odpowiedzi na pytanie CZY (którego wszak nie zadaję) nie odpowiedział mi do tej pory nikt. Wybrałam się do dominkanów, jeden z nich po wprowadzeniu ("nie występować z kościoła!") oznajmił mi, że kościół to przestrzeń świętego ducha, raz do niej włączona, nie odejdę- i czmychnął. Jesteśmy więc uwięzieni :) Mimo wszystko nie tracę nadziei na powodzenie, będę próbowała nadal, jeśli odniosę skutek- powiadomię JAK. Ciepło pozdrawiam.

user [helmut]: opcje: - wyskocz ze swojego bloku (jezeli jest wystarczajaco wysoki) - wskocz pod pociag (chyba sie nie boisz?) - powiedz o tym matce (da ci w morde i po sprawie)

user [Ja54]: Helmut- to jest chyba najlepsza rada ale dlaczego tak dlugo zwlekales z odpowiedzia.Kazdy mu staral sie radzic do radzac a on nie zadowolony i nie zadowolony a teraz chyba znalazl to co szukal.Och zycie.Moje uklony dla ciebie.

user [dziewojka]: I już wiem, jak. Co parafia, to parafia, co ksiądz, to inaczej. Świadków nie trzeba (choć gdzieniegdzie wymagany, coby udowodnić, że jesteś zdrowy psychicznie, nikt się nie spodziewa, że zdrowy, normalny człowiek, będzie chciał odejść:). Trzeba zdobyć akt chrztu (w większości parafii się go wymaga) i pójść do któregokolwiek kościoła. Księża sprawy nie ułatwią, zrozumiałe, ale jeśli zobaczą, że masz akt i jesteś zdecydowany, nie mają wyjścia. A jak znajdą wyjście, to trzeba iśc do innego ;) Akt już mam (uff, ależ było poszukiwań). Jeszcze tylko do księdza i już :)

user [suita1]: Włodku, jest dokładnie tak, jak niektórzy już tutaj pisali. Po prostu idziesz do "swojej" parafii i oświadczasz, że się wypisujesz. Sporo moich znajomych tak zrobiło, z powodzeniem. Oczywiście spotkali się ze zdziwieniem, oburzeniem, ale postanowili i swoje zrobili. Jeżeli zrobiono z nich katolików jak byli nie decydującymi o sobie niemowlętami, to teraz - jako dorośli ludzie mają pełne prawo zadecydować, że "chcą inaczej"!! I jeszcze dodam: ich decyzja była przemyślana! Wiara w Boga, życie w wierze, sens życia, itd. nie mają NIC wspólnego z Kościołem Katolickim! Życze powodzenia i znalezienia właściwej drogi lub wytrwania na właściwej drodze - jeżeli już taką znalazłeś. Pozdrawiam :)

user [kubus_2004]: A czy dostali jakiś dokument potwierdzający wypisanie z ewidencji? Bo trochę się obawiam, że ksiądz mógł po prostu dla świętego (nomen omen) spokoju powiedzieć ludzim, że są wypisan, a tak naprawdę nic w tej sprawie nie zrobić i nadal miec piękną statystykę parafialną.

user [Maciek]: Każdy, kto nie chce przyjac warunkow religii katolickiej, jest tchorzem. Dla Boga (ktory istnieje, bo nawet fizycy wiedza, ze musial stworzyc wszechswiat) trzeba sie wyrzec czasem pewnych rzeczy - ale w te nsposob stajesz sie doskonalszy - sam w sobie czujesz ze osiagasz cos wiecej niz tylko te doczesne rzeczy materialne, za ktorymi tak biegasz. Twoim celem jest byc doskonalszym przez milosc do blizniego i do Boga - bo on daje Ci swa milosc (czasem przez cierpienie ,ale dzieki temu naprawde sie do niego zblizasz). To prawda ze najwazniejsze jest byc dobrym dla kazdego, ale pewne wyrzeczenia sa tez jak najbardziej wskazane. Gdybys spojrzal na historie ludzkosci, doszedlbys logicznie do wniosku, ze nie mozna folgowaC sobie w swej slabej i ulomnej naturze ludzkiej. Dlatego ze jestesmy wszyscy ulomni, to i ksiedza sa tylko ludzmi, ale trzeba byc tego swiadomym, i sluchac jedynie slowa Bozego, a nie ich wlasnej ideologii (dobrze czytac biblie i porownywac z tym co mowia).
Uswiadomilem sobie tobie wszystko, kiedy przez pol roku chodzilem do Metodystow. Uswiadomilem sobie, ze najwazniejsza jest dazenie do doskonalosci poprzez milosc, dobroc i madrosc. Nie wazne czy w religii katolickiej czy innej - chodzi o to ze slusznie kazda narzuca pewne rygory, bo bez tegho bysmy byli bardziej jak zwierztea niz ludzie. Zyje juz 26 lat - i wiem po prostu ze Bog istnieje, bo przezylem ciezkie chwile, ale zawsze wyszedlem z opresji - i zawsze czulem i czuje jego obecnosc. I nawet jakby mi odebral zdrowie i dobra materialne - to wiem ze to nie jest istotne - liczy sie to aby rozum i dusza rozwijaly sie i stawaly na coraz wyzszym poziomie. Zastanow sie czlowieku, co robisz: wszystko, co ludzkie, nudzi sie po pewnym czasie; tylko milosc do Boga i do blizniego sie nie moze znudzic, i dazenie do dokonalosci - bo ona nigdy nie nastapi, ale ciagle mozesz sie zblizac do niej, i to jest takie wciagajace, wspaniale. Oby Duch Swiety zeslal na Ciebie madrosc - tego Ci zycze

======================================

user [android]: Masz dość pseudo wyjaśnień, zakłamania, nieróbstwa, pasożytnictwa a co najważniejsze nadużywania czarnej magii poprzez chociażby wyuczona intonacje głosu czy palenie kadzideł? WYPISZ SIĘ Z KOŚCIOŁA RZYMSKOKATOLICKIEGO.
Jeśli nie możesz wypełniać Boskiego prawa w pojedynke zapisz się do innego kościoła lub związku wyznaniowego - jest ich cała masa. Możesz założyć swój własny kościół. Możesz podażać w samotności. Aby wypisać się z kościoła wystarczy wysłać do parafii w której było się ochrzczonym i do której się należy listy z prośbą o wykreślenie z rejestrów. To nic trudnego. Powiedz nie jeśli czujesz się oszukiwany i masz dość zakłamania oraz czarnej historii tonącej we krwi stosów. Powodzenia i odwagi w dążeniu do wolności!!!

user [Folksdojcz]: Zaiste potrzebne to i prawdziwe ! brawo andro. Ale macie problemy w tej waszej Polsce. Mieszkam i pracuje w Niemczech. Czuje sie z tym narodem zwiazany.Jestem ateista i tutaj wystarczylo tylko zlozyc w urzedzie stanu cywilnego oswiadczenie , ze sie wystepuje z kosciola katolickiego , do ktorego przypisali mnie , bez pytania czy tego chce, moi rodzice. I sprawa jest zalatwiona. A przy okazji nie musze juz na ten zabobon placic miesiecznie okolo 90 Euro tzw . podatku na kosciol.wplacam te kwote regularnie dlugoterminowy fundusz oszczednosciowy. Juz jest wyliczone , ze gdybym tego nie zrobil , finansowalbym jakiemus czarnemu tutaj czy w Rzymie wygodne zycie w granicach 100 000 Euro. To dopiero sa spolegliwe pijawki.

user [sprite36]: Co to znaczy wypisać się, przecież ja się nie zapisywałem. I nie słyszałem, żeby ktoś z moich znajomych się zapisywał...

user [Wypisany]: Ale jesteś w rejestrach kościelnych jako katolik i należysz do tych ponad 90% polskich katolików. Zapisali Ciebie rodzice przy chrzcie. Możesz teraz się wypisać, jeśli chcesz.

user [tharg]: a co wam tak zalezy zebym sie wypisal, wal sie kliencie jestem ateista, ale wkur...wia mnie to strasznie, ciagle jeden temat płaci Ci ktos za to? ciekawe ze tylko na GW takie teksty idą

user [Grzes]: To prywatna sprawa Androida, ja w każdym razie serdecznie mu dziękuję za techniczną pomoc, w zmniejszeniu statystyk czarnym, mną już sobie nie będą wycierać...

user [gosc.z.korony]: na ,,forum kraj''. Uznałby mnie zapewne za ,,innego'' niż mu się w tej chwili zdaje. A wracając do wątku. Na mnie list ,,androida'' zrobił wrażenie typowej propagandowej ulotki w sekciarskim stylu. Stąd też mój atak. Jestem jak najbardziej za wolnością sumienia, wyznania i wiary. Nie cierpię wszelkiej maści ,,rydzykowców'' i ,,radiomaryjowców''. A Koledze, jeśli chce wkroczyć na nową drogę, życzę dużo szczęścia i ślę życzliwą przestrogę: by był ostrożny, bo na ,,duchowych ścieżkach'' jest wielu oszustów, którzy gorsi są od tego ,,okropnego'' KK.

user [Grzes]: do kogoś kto wypisał się i ma potwierdzenie pisemne, bo nie do końca jestem pewny: czy swoja rezygnacje z przynależności do KK, mam wysłać i do parafii w której byłem ochrzczony, i do tej do kórej formalnie należę? I czy żądąc potwierdzenia wykreślenia z ksiąg parafialnych od obydwóch parafii? To ważne dla mnie, bo od wielu lat nie mam z KK nic wspólnego, więcej: WSTYDZĘ SIĘ, że formalnie jestem ich /baranem!/ Ale ostatni czas przepełnił moją obojętność: k.... DOŚĆ!!!

user [android]: Jeżeli nie zaznaczysz, że chciałbyś otrzymać potwierdzenie o wyrejestrowaniu, to nie otrzymasz żadnej odpowiedzi.Czasem zresztą nawet jeśli zawarta jest w liście uwaga o nadesłaniu odpowiedzi, to i tak nie można sie na nia doczekać. Zasadniczo wypisanie się jest festem, aktem woli dla nas samych.W końcu to nie przed ludźmi się rozliczamy z naszych postępków, lecz przed wewnętrznym trybunałem, sumieniem.

user [grom]: po co masz się wstydzić, przy każdej okazji mów każdemu kogo spotkasz, że nie jesteś katolikiem, można też nosić koszulkę z napisem: katolikiem nie jestem sam wymyślisz więcej sposobów na podkreślenie nieprzynależności do KK życzę wielu pomysłów

user [hmn]: Wypisz się, wypisz! Poczujesz dopiero szykany czarnej mafii. To jest kraj opanowany przez katolców w czarnych mundurach, musiałoby sie wypisać 75% społeczeństwa, żeby można było coś z nimi zrobić!

user [android]: Nie rozumiem?Jakie szykany?Od 15 roku życia nie mam żadnych dokumentów poświadczających byłą przynależnośc do KK, mam za sobą wysłaną prośbę o wypisanie i nie napotkałem żadnych tytułów z tego powodu. Powiem więcej to KK ma spore kłopoty, bo np. kilkakrotnie już dzwoniłem na policję z prośbą o rozpatrzenie notorycznego zakłócania ciszy i porządku publicznego przez KK (mam na myśli hałasy czynione przez dzwony).

user [diabelek]: Dzwony wzywaja wiernych do swiatyni i nikomu od stuleci nie przeszkadzaly. Na szczescie nie wszyscy maja mozliwosc wybudowania sobie prywatnej dzwonnicy. Poza tym mozna pozyczyc od babci zatyczki do uszu, jak juz ktos jest tak bardzo wrazliwym na tym punkcie.

user [ozeip]: Muszę wyrazić wolę wystąpienia z Kościoła. Mamy tak "świeckie" państwo, że normalnym jest, iż nie musiałem wyrażać wolnej woli wstąpienia do Kościoła, ale muszę pisać jakieś podania o wystąpienie. Już nie wspomnę, że moja teczka nie zniknie. Z tego, co wiem z przepisów powinienem mieć w dowolnej chwili prawo wglądu w kancelarii parafialnej do swej teczki.

user [diabelek]: Czy rzeczywiscie czlowiek aspirujacy do "wolnosci" musi napisac w tej sprawie podanie do ksiedza :-) No , a jak ksiadz nie odda parafialnej teczki i zaswiadczenia nie podpisze, to co wtedy bedzie z ta wolnoscia?

user [sudar]: We Włoszech sąd nakazał księdzu wykreślenie "wiernego" z rejestru katolików, bo ten sie tego usilnie domagał i dopiął swego właśnie drogą sądową. Było o tym głośno swego czasu.

user [diabelek]: Wielka wladze musial miec ten ksiadz proboszcz nad mlodym Wlochem, ze az sad panstwowy musial ingerowac. Mam nadzieje, ze teraz ten mlody Wloch z zaswiadczeniem "wykreslenia z rejestru" w kieszeni stal sie naprawde wolnym czlowiekiem. Jestem przekonany, ze na zaswiadczeniu podpisanym przez ksiedza jest tez pieczatka i zapisana zostala doklad data. Data jest wazna, aby dotychczasowy niewolnik wiedzial od ktorego dnia stal sie wreszcie wolnym. Gdyby ktos jeszcze w ta jego wolnosc watpil, to zawsze takiemu niedowiarkowi mozna pokazac zaswiadczenie.

user [grom]: można takie zaświadczenie powielić i jak ulotkę rozdawać na ulicach, roznosić w blokach można dać ogłoszenie, wykupić czas antenowy w radiu i TV i podzielić się radością z odzyskanej wolności z całym światem

======================================

user [yano75]: W związku z wybraniem przez konklawe na Papieża betonowej konserwy tkwiącej po szyję jeszcze w czasach wypraw krzyżowych i palenia niewinnych kobiet na stosach, prawdopodobnie wiele osób (nie tylko ateistów) może być zainteresowanych zerwaniem hańbiących więzów ze średniowieczną instytucją jaką jest Kościół Rzymskokatolicki. Aby wystąpić formalnie z Kościoła Rzymskokatolickiego, należy złożyć w parafii właściwej dla aktualnego miejsca zamieszkania wniosek o akt apostazji z uzasadnieniem (np. wyjaśniając, że wierzy się w coś innego, że dokonano aktu chrztu bez świadomej zgody zainteresowanego, etc).

user [kapitan.kirk]: Z jednej strony ateiści uważają, że Boga nie ma, Kościół jest zatem instytucją nieprawomocną, a fakt zapisania ich w niemowlęctwie do tegoż Kościoła w niczym ich nie zobowiązuje. Z drugiej zaś koniecznie muszą to mieć na piśmie :-D Można zatem wiedzieć, komu zamierzacie się legitymować takim zaświadczeniem, w jakim celu i czy przed czy po śmierci??

user [monhen]: nie rozumiem tylko po co uzasadnienie? a zaswiadczenie po to zeby formalnie usunac takie osoby ze statystyk. wtedy liczebnosc owieczek znacznie zmaleje

user [kapitan.kirk]: Ahaaaaa... A z czyich statystyk, jeśli wolno spytać? Państwo wszak takowych nie prowadzi, kościelnych nie uznajecie, a przed Boga i tak się żadnego zaświadczenia zatargać z Ziemi nie da. Ot zagadka...

user [monhen]: to skad wiemy ze jest ponad miliard katolikow na swiecie?

user [kapitan.kirk]: Ja tam nic takiego nie wiem. Liczby takie są szacunkowe, kompilowane z badań socjologicznych i mniej lub bardziej wiarygodnych statystyk kościelnych (inaczej np. w Niemczech, gdzie Kościoły muszą się wyliczać z wiernych co do "sztuki", inaczej np. w Chinach, gdzie za katolicyzm idzie się do obozu montować piórniki na eksport). Czy Twoja wiarę lub niewiarą podkopałoby to, gdyby okazało się, że katolików jest np. 1,5 mld albo 0,5 mld? Moją raczej nie...

user [yano75]: otóż chodzi o to żeby fakt wypisywania się ludzi z Kościoła stał się: 1. Zjawiskiem 2. ...masowym. 3. Wtedy ktoś z socjologów czy satystyków zwróci na to uwagę, zacznie się o tym pisać w gazetach i mówić w TV, i śnieżna kula zacznie się toczyć.

user [kapitan.kirk]: A po co ?? Czy bez tego nie można być ateistą ??

user [monhen]: a po co kosciolowi ochrzczeni ateisci? istnieje ryzyko ze moga sie oni przeistoczyc w konie trojanskie

user [yano75]: Wyjaśnię ci to łopatologicznie bo widzę że nie wszystko dociera do ciebie. Czytaj z moich ust. Otóż politycy w naszym słonecznym kraju tworzą prawo takie jakie chcą ich wyborcy. Większość polityków MUSI liczyć się z tym że wiadomo z oficjalnych statystyk że w Polsce żyje 92% katolików i że ci katolcy wyznają takie wartości jakie wpaja im od wieków Czarna Mafia. Żaden polityk nie ma żadnych oficjalnych podstaw by żądać stworzenia prawa które by się tym 92% Polaków nie spodobało. W statystykach nie istnieje liczba Polaków którzy mają Kościół w nosie. Zjawisko masowego wypisywania sie ludzi z Kościoła miałoby na celu wręczenie argumentu do rąk politykom liberalnym obyczjowo w publicznej debacie z politykami konserwatywnymi. Sprawa jest więc prosta jak drut: do czasu aż "nasi" nie będą wiedzieli ilu jest w Polsce apostatów - nie będziemy mieli szansy zmiany prawa z konserwatywnego na normalne. Krótko mówiąc: Żeby zmienić świat nie wystarczy być tylko ateistą - trzeba zostać apostatą.

user [kapitan.kirk]: Wydaje mi się, że w tym celu wystarczą sondaże socjologiczne, z których wiadomo przecież także politykom ilu jest procentowo ludzi uważających się za katolików, ilu praktykujących ilu głęboko wierzących itp. Apostazja skądinąd ani mnie ziębi ani grzeje, bo o wszystkim i tak decyduje łaska boża. Śmieszy mnie po prostu niezmiernie ktoś, kto koniecznie chce mieć na piśmie, że jest ateistą :-D Następny krok to zapewne zaświadczenie, że się interesuje muzyką klasyczną i legitymacja związku ciemnoskówrych blondynów-filatelistów z nadwagą.

user [murowany]: Jak to po co? Aby proboszcz kk nie mogl sie chwalic, ze ma tyle owieczek! Niech ktos ze starszych przypomni czy rezygnacja z czlonkowstwa w PZPR bylo rownie trudne?

user [zoltra]: I po to żeby ministrant się mnie nie pytał co roku czy będę księdza przyjmować?

user [monhen]: mam nadzieje ze kumasz co nieco po angielsku wszechwiedzaca Klaro, jesli nie sa tam obrazki wiec moze sie zorientujesz: POLAND: Total population: 38.6m Number of Catholics: 36.9m (95%) History: Christianity began to take hold in the 10th Century after a leading nobleman was baptised. Poland became staunchly Catholic and the faith has played a significant role in Polish history - particularly in the collapse of Communism in the 1980s. But despite the immense popularity of Polish-born Pope John Paul II, the Church now faces new challenges: attendance is falling in urban areas even though an overwhelming majority still describe themselves as Catholics. zestaw statystyczny ze wszystkich krajow: news.bbc.co.uk/1/hi/world/4243727.stm

user [watanabe.miharu]: Myślę, iż Twoja złośliwość jest nieuzasadniona. Ja osobiście chcę wystąpić z kk po prostu dlatego, że trzeba być wobec siebie i swych przekonań uczciwą. Skoro jestem niewierząca, chyba logiczne jest, że nie chcę, by mnie zaliczano do katoliczek. Bo niby po co? A po drugie - trzeba jakoś "nadrobić" fakt, iż nikt mnie nie pytał, czy chcę przynależeć do tej religii (chrzest). Wobec tego chociaż teraz mogę to naprawić i wystapić z kościoła, do którego praktycznie od zawsze należałam" tylko formalnie.

user [kapitan.kirk]: To nie złośliwość tylko ironia ;-) Jeśli jesteś niewierząca, to co właściwie Cię obchodzi czy ktoś zapisał cię do jakichś statystyk? Jeżeli dzieci z piaskownicy przed domem uważają Cię za np. Edytę Górniak (bo np. jesteś podobna), to co Cię to rusza? Potrzebujesz się przed nimi legitymować zaświadczeniem administracyjnym o właściwym nazwisku i japońskim obywatelstwie? Pzdr PS Poddam Kolegom ciekawszy problem: mormoni otóż uważają wszystkich ludzi żyjących kiedykolwiek na świecie za (potencjalnych) mormonów, w związku z czym prowadzą ogromne bazy nazwisk, dat urodzenia itp. wszystkich ludzi do jakich uda im się dotrzeć za pomocą źródeł, a następnie udzielają im "duchowego chrztu". Może by im wytoczyć proces o administracyjne uznanie, że nie jest się mormonem?

user [0golone_jajka]: Problem tkwi w tym, że mormoni nie usiłują wpłynąć na rządzących (przynajmniej w Polsce, jak jest gdzie indziej - nie wiem) twierdząc, że są przedstawicielami 95% społeczeństwa. A sekta katolicka tak robi. A nie słyszałeś o ludziach, którzy chcieli wypisać się z jedynie słusznej partii? Co ich to obchodziło, że ktoś ich tam wpisał i że nawet dostali książeczkę partyjną? Co za różnicę im to robiło, skoro i tak nie czuli się partyjniakami?? A jednak robiło!

user [kapitan.kirk]: Analogia jest o tyle niewłaściwa, że do PZPR wstępowało się z własnej woli, należało płacić składki, aktywnie działać, udawać głosowania i entuzjazm, popierać oficjalną linię itp. Natomiast jeżeli jesteś tylko formalnie katolikiem (przez chrzest w niemowlęctwie), a w rzeczywistości ateistą, to nikt przecież nie jest Ci w stanie niczego narzucić ani w kwestiach wiary czegoś od Ciebie wymagać - bo jesteś wolnym człowiekiem. Jeżeli - jak rozumiem - chrzest jest dla Ciebie nic nie znaczącym zabobonnym czarem, to w czym problem? Czy jak Cyganka rzuci na Ciebie na ulicy urok za zbyt niski datek, wystąpisz do króla Romów z oficjalnym pismem o zdjęcie czaru? Wolne żarty. Argumenty o 95% katolików faktycznie wysuwane są przez partyjki proklerykalne, celem legitymizacji swojego istnienia. Podobnie partyjki faszystowskie uważają się za reprezentantów wszytkich Prawdziwych Polaków, chociaż mają poparcie mierzone w ułamkach promili. Czy to dezawuuje patriotyzm jako taki? Jeżeli mierzi Cię to, co uznajesz za usiłowanie wpływania przez Kościół na politykę, uzasadnianego większością katolicką w Polsce, to nikt Ci wszak nie zabrania protestować publicznie, wydawać książk i czasopism, organizować demonstracji, przeciągać ludzi na stronę wolnomyslicielstwa, rozprawiac na tym forum itp. Nie dziw się tylko, że odzew jest bardzo niewielki - po prostu ateistów nadal jest w Polsce bardzo mało, a katolików nadal bardzo dużo.

user [podpis.nieczytelny]: logicznie masz racje, ale jest to rozumowanie kompletnego tumiwisisty. z doswiadczenia osobistego: po 3 miesiacach od zdania egzaminow wstepnych dowiedzialem sie, ze jestem czlonkiem (tfu) szsp, a w mojej pierwszej pracy, po miesiacu, ze czlonkiem (tfu) solidarnosci. wg Twojej logiki powinienem to olac, a jednak z obu organizacji sie wypisalem. dziwne, prawda?

user [serhamesar]: 1. Z reguły nie lubie jak ktos mnie zapisuje gdzieś gdzie nie chce przynależeć i nie dotyczy to tylko kk. Ogólnie tak mam, nic wspólnego z wiarą.
2. kk jest dofinansowany ze środków państwa (z moich k.... podatków!) własnie na podstawie tego, że jest religia panujaca. Wypis moze byc takim symbolicznym sprzeciwem na marnowanie moich cieżko zapracowanych pieniedzy.
3. Może kiedys bedzie normalnie i okresle czy jestem katolik muzułmanin czy buddysta i na ten cel beda szły moje pieniadze. A jak ateista to, np: na domy dziecka etc etc
4. Do władzy moze dojsc katoprawica i wprowadzic podatek od osób wierzacych tak jak w niemczech. U nas juz nie od takich rzeczy płaci sie podatki. I wtedy patrz punkt 3.
Jak widzisz żaden z powodów ma niewiele wspólnego z wojowaniem przeciw czemuś czy posiadaniem świstka. I każdy jest równie dobry żeby go posiadać. Jak narazie sie nie wybieram ale w przyszłości... kto wie. Narazie mi sie nie chce.

user [0golone_jajka]: Ciekawe czy to w ogóle zadziała. Zamierzam wysłać w przyszłym tygodniu. Jakoś nie wierzę, żeby mi odpowiedzieli, ale będę was informował. A ktoś jeszcze chce to wysłać?

user [yano75]: tak np. ja i moja przyszła żona

user [stek22]: W ten sposób tylko ulżycie KK wypisując się. Imperia nie padają, imperia bankrutują. Tak się stało z m. in. komunizmem. Nic tak nie daje po łapach jak ekonomia. Proboszczowie płacą podatek od ilości parafian. Jeżeli jest się ateistą a nie nagle szczerze nawróconym na inną religię to temat olać. Zostawić w spokoju. Nie korzystać z usług KK i nie utożsamiać się z nim, a KK niech płaci podatek. Wtedy KK będzie dyszał finansowo. Już teraz widać jak ludzie rzucają na tacę. Utrzymanie świątyń kosztuje. Chodzić na wybory i wybierać umiarkowane nurty polityczne. Na zmniejszenie wiernych w KK trzeba czasu. Ludzie mają swój rozum (nawet na wsi jak proboszcz przegnie z długością mszy to ludzie się irytują). Jak ktoś wspomniał już na forum - Nie jestem przeciw obowiązkowi religii w szkole, jestem za obowiązkiem uczestnictwa we wszelkich uroczystościach religijnych i wszelkimi przegięciami w sferze socjologiczno-religijnymi. Za 20 lat mocno się przeczyści.

user [opryszczka]: Good point, jak mawiają rosyjskojęzyczni Francuzi.

user [mysza86]: No! dzięki za artykuł. Już od dawna się szykuję by wypisać sie z kościoła tylko jakoś tak nie chce mi się nigdy za to zabrać. Ale coś czuję że czas najwyższy! :D A po co? A tak dla własnej satysfakcji :) Pozdrawiam!

user [tago_mago]: Dzięki za informacje, ja też się wypisuję.

user [remedium3]: Weryfikacja „prawdziwych: katolików nastąpiłaby natychmiast po wprowadzeniu ustawy o dobrowolnym opodatkowaniu się na rzecz kościoła , zwalniającym jednocześnie państwo z tego obowiązku.. Uważam ,że bardzo optymistycznie szacując byłoby to max 40% aktualnych statystyk.. Dlaczego ta ustawa nie przeszła ?- wiadomo.
Również ten kto chce , żeby jego dziecko chodziło na religię w przedszkolu i szkole powinien płacić za to z własnej kieszeni . Ogranicza się naukę języków obcych i lekcje w-fu , bo nie ma na pensje dla nauczycieli, natomiast dla katechety zawsze jest etat.!!! Niech płacą za to Ci , którzy zgadzają się na robienie wody z mózgów swoich małych dzieci. Z większymi nie ma problemów , same rezygnują chyba ,że jak ostatnio pisano ,ocenę z religii wlicza się do średniej. Obłuda i pazerność z Bogiem na ustach nie ma granic przyzwoitości.!!!

user [leute]: I jak, czy ktoś spróbował się wypisać? A jeśli tak, to z jakim skutkiem? Dajcie znać!

user [derby6]: Jam to niechwalący się uczynił,14.IX.2005 dokonano adnotacji o wystąpieniu z krk w księdze chrztu.Dokonałem tego aktu,by żyć w poczuciu pełnej zgodności z moimi poglądami i o to mi tylko chodziło.

user [wujek_zla_rada]: Nie wiem dlaczego ten kirk tak bardzo chce wam (tym co się chcą wypisać) wytłumaczyć, że tego nie rozumie. Kirk jak nie szanujesz woli bliżniego swego i jeżeli nie kochasz go jak siebie samego to po co chodzisz do kościoła, żeby uwarzać się za lepszego albo mądrzejszego? Jak chcą to niech się wypisują, co ci tak zależy, żeby się nie wypisywali? A może to dla kościoła dodatkowy koszt, bo papier, atrament, czas (pieniądz?).

user [8pasazer]: ciekawe czy byś tak bredził 50 lat temu jakbyś się chciał wypisać z totalitarnego państwa... gdyby nie KK, wielu z was w ogóle by nie było.

user [tago_mago]: no więc załatwione, wypisałem się ze struktur katolickich. oczywiście, jak to było resztą do przewidzenia, czarni, kiedy tylko dowiadywali się o co chodzi, zaczynali robić problemy. a to chwilowy brak któregoś niezbędnego przełożonego, a to "inne ważne sprawy", albo zwykła irytująca gadka umoralniająca. jednakże, nauczony doświadczeniem, wiedziałem już, że z nimi trzeba konkretnie i stanowczo. w parafii poszło w miarę szybko, obiecali nawet, że przyślą potwierdzenie, za to w kurii już trochę gorzej. najpierw okazało się, że nie wysyłają "czegoś takiego" pocztą, "ale nie wiedzą dokładnie i sprawdzą". w rozmowie z niejakim kanclerzem dowiedziałem się, że "fakt ochrzczenia jest faktem historycznym i nie podlega anulowaniu", że "bóg mnie kocha i zawsze będzie" itp. powiedziałem mu, żeby darował sobie te gadki, bo naprawdę nie musi mnie uświadamiać - zostałem wtedy oinformowany, że rzekoma miłość boga objawia się rzuceniem kościelnej klątwy, co mocno mnie ubawiło, podpisałem oświadczenie o zapoznaniu się ze wszystkimi skutkami wykonania aktu apostazji i to by było na tyle. aha, rzeczony kanclerz, kiedy tylko zerknął na sam akt, uśmiechnął się lekko pod nosem i powiedział "o, widzę, że zapoznał się pan z instrukcjami z internetu"... no comments.

user [oginn]: Moje gratulacje!