[Janina] do czego potrzebna jest Ci taka formalność, czy nie bardziej powinno zależeć Tobie na tym by postępować w zgodzie z własnym sumieniem. Mnie nikt nie pytał, czy chcę należeć do KRK, zostałam tam zaniesiona wbrew własnej woli i doszłam do wniosku, że w związku z tym nie muszę się pytać o zgodę jak chcę odejść. Uczciwsza jest moim zdaniem otwarta i szczera rozmowa z księdzem, gdzie zostaną wyjaśnione wszystkie powody takiego odejścia, ksiądz też ma przy tym szansę, by nas ewentualnie wyprowadzić z błędu, jeśli w takim tkwimy, a niczego nie da się przecież wykluczyć. Ważniejsze chyba są powody odejścia niż formalności i tym należałoby poświęcić najwięcej uwagi: czy decyzja jest podejmowana pod wpływem chwilowego impulsu – zgorszenia, czy jest poparta przemyślanymi i sprawdzonymi powodami.